REKLAMA
Zmienia się rynek aut poflotowych i poleasingowych. I są to widoczne zmiany na lepsze. Coraz łatwiej znaleźć wśród takich aut oferty atrakcyjne pod każdym względem.
Jeszcze nie tak dawno oferta samochodów pokontraktowych (czyli poflotowych i poleasingowych) ograniczała się do nudnych, wyeksploatowanych kompaktów ze zdewastowanym wnętrzem.
Teraz sytuacja się zmienia. Na rynek trafiają samochody coraz młodsze, nieco lepiej wyposażone, z coraz niższym przebiegiem. Pod względem cenowym plasują się w środku widełek obowiązujących dla poszczególnych roczników. To poważna alternatywa dla pojazdów sprowadzanych przez prywatnych importerów.
Oferta podstawowa
Wciąż najłatwiej o samochód klasy kompaktowej. W tej grupie króluje Ford Focus, ale nie są to już wersje najtańsze z najtańszych. Owszem - dominują trzy nieciekawe kolory nadwozia - biały, granatowy (niemetalizowany) i srebrny, ale najczęściej to ich jedyna słaba strona. Wśród atutów należy wymienić bardzo dobre jednostki silnikowe. Zazwyczaj chodzi o odmiany benzynowe 1.6 lub wysokoprężne 1.6 TDCI. Wśród diesli godny uwagi jest przede wszystkim 115-konny z ręczną skrzynią sześciobiegową (wersja 90 KM ze skrzynią "piątką" ma kiepskie osiągi). Większość ofert, które oglądaliśmy ma ręczną lub automatyczną klimatyzację i - nierzadko - podgrzewaną przednią szybę.
Podobny poziom prezentują popularne poflotowe Astry IV. Dominujące kolory to biały, srebrny i granatowy (tyle, że dość często trafiają się także wersje z lakierem metalizowanym). Najpopularniejsze są wolnossące odmiany benzynowe, ale nie brakuje także turbodiesli 1.7 CDTI. Łatwiej o modele z automatyczną klimatyzacją niż z ręczną. Tak jak w przypadku Focusa - elektryczne sterowanie szybami znajduje się zazwyczaj tylko w drzwiach przednich. Zaletą poflotowych Opli są często spotykane stalowe felgi strukturalne, które ze specjalnymi kołpakami wyglądają łudząco podobnie do aluminiowych, niespotykanych w tej grupie aut.
Trzeci z korporacyjnych bestsellerów klasy kompaktowej, czyli Skoda Octavia, w przeważającej większości występuje w wersji 1.6 TDI CR. Jej głównymi zaletami są niskie zużycie paliwa oraz spory bagażnik. Pod względem wyposażenia te samochody raczej nie rozpieszczają. Dominują auta z ręczną klimatyzacją i podstawowym radioodtwarzaczem, który wygląda przeciętnie i gra niewiele lepiej.
Klasa średnia
Czasy dominacji granatowych Fordów Mondeo mk3 mamy już za sobą. Teraz numerem jeden jest Opel Insignia w kolorach czarnym i srebrnym, choć inne lakiery także się trafiają. Sporo jest również Fordów Mondeo mk4, ale w całkiem niezłych wersjach. W zasadzie każdy samochód pokontraktowy z tego segmentu ma automatyczną klimatyzację, 130-140-konnego diesla i 6 biegów.
Dość często trafiają się także samochody z importu (odkupione od flot zagranicznych), które pod względem poziomu wyposażenia nie pozostawiają nic do życzenia.
Klasa premium
Samochody pokontraktowe to coraz częśiej także klasa wyższa. Do rzadkości należą wprawdzie przypadki, w których obok siebie stoi kilka egzemplarzy tego samego modelu, ale pojedyncze sztuki wybijające się na tle masowo reprezentowanych "przeciętniaków" to norma. Te samochody to auta managerów wyższego szczebla, właścicieli firm oraz osób prywatnych, które nie wykupiły swojego pojazdu po zakończeniu leasingu. Śmiało można traktować je w kategorii okazji. Zazwyczaj nie są one tanie, ale pełna dokumentacja serwisowa, potwierdzona bezwypadkowość i oryginalny przebieg są bez wątpienia wyróżnikami w całej masie sprowadzonych samochodów.
Skąd takie zmiany?
Poprawa poziomu wyposażenia samochodów pokontraktowych wynika w dużej mierze z coraz lepszego wyposażenia oferowanego seryjnie przez producentów. Nabywcy flotowi podczas konfiguracji zamówień na auta kompaktowe wciąż targują się o każdą złotówkę. Nic dziwnego - w ten sposób redukują nie tylko zakupowe wydatki (przy zakupie 50 czy 100 aut każde 1000zł ma kolosalne znaczenie), ale także późniejszą utratę wartości. Okazuje się bowiem, że to właśnie wysoka cena wyjściowa obniża wartość rezydualną pojazdu. Na samochodzie drogim w zakupie siłą rzeczy kwotowo traci się więcj niż na tanim.
Drugim kluczowym czynnikiem jest przebieg - stąd tendencja rynkowa do wyprzedaży aut, w których licznik dobija do 200 tys. km.
Wielu managerów premiuje pracowników, którzy dbają o samochody,co później ułatwia ich sprzedaż w wyższej cenie.
Podstawowe zalety aut pokontraktowych:
+ serwisowane aut z niskim przebiegiem - popularne modele poleasingowe wciąż zniechęcają nieciekawymi kolorami nadwozia, ale coraz częściej mają atrakcyjne silniki, niski przebieg i zadbane wnętrze.
+ szeroka oferta - przed wejściem do UE udział samochodów firmowych w ogólnej liczbie zarejestrowanych w Polsce pojazdów osobowych wynosił ok. 5%. Obecnie samochody zarejestrowane na firmę stanowią już 67% naszego rynku. Fakt, że duża część tej puli jest systematycznie wymieniana na nowe po zakończeniu leasingu przekłada się na częste, potężne zastrzyki zasilające rynek wtórny. Znajduje to swoje odbicie w szybszym spadku wartości modeli, które stanowią flotowe bestsellery. To szansa dla osób, które szukają samochodu w dobrym stanie technicznym w rozsądnej cenie. Coraz częściej jedynym minusem samochodu pokontraktowego jest nieatrakcyjny kolor nadwozia lub przeciętne wyposażenie.
+ atrakcyjne auta klasy premium i SUV-y - tego typu samochody stojące w komisach to zazwyczaj pojazdy sprowadzone, bez wiarygodnej dokumentacji, lub - przynajmniej częściowo - malowane. W tym przypadku jest inaczej - trafiliśmy na samochód krajowy, poleasingowy, z pełną dokumentacją i wiarygodnym, niskim przebiegiem.
+ sampchody w dobryh wersjach, świetnie wyposażone.
Flotowe bestsellery
- Ford Fiesta
- Ford Focus
- Ford Mondeo
- Kia Cee'd
- Opel Corsa
- Opel Astra
- Opel Isignia
- Renault Megane
- Renault Laguna
- Skoda Fabia
- Skoda Octavia
- Toyota Yaris
- Toyota Corolla
- Toyota Avensis
- VW Golf
- VW Passat
Podsumowanie
Jeśli ktoś odruchowo pomija ogłoszenia dotyczące sprzedaży samochodów poflotowych i poleasingowych, powinien zweryfikować swoje poglądy. Takie auta stają się coraz ciekawszą propozycją nie tylko dla osób, które poszukują pojazdu budżetowego, ale także dla nabywców bardziej wyagających. Pełna dokumentacja niskiego przebiegu i wiarygodna historia napraw jest ważniejsza niż np. nieatrakcyjne felgi, które można łatwo zmienić.
źródło: * artykuł z tygodnika "Motor" nr 47/2016 str. 64-66