Passat b5 fl, wspomaganie

08 Maj 2011, 19:02

defekt, brak wspomaganie.

więc przypuszczenia poszły na pompe. Pompa wymieniona na nową regenerowaną, została założona olej wlany, uruchomienie samochodu, wszystko ok. Po chwili ciach nie ma wspomagania, po przygazowaniu około 2tyś obr. coś tam lepiej ale nie tak jak powinno być.
Dalszym tropem wymienimy olej, bo faktycznie był brzydki i drobne opiłki znajdowały się w nim. ale to nic nie dało. Więc coż nowa listwa->założona odpalamy wszystko ok miód...po chwili przejechaniu 20m ciach nie ma wspomagania powyzej 1tys obr. coś tam było.
I jajo...po glębszym zagłębieniu sie w temat okazało się że napinacz słabo napina pasek więc został wymieniony, założony nowy skręcone wyszystko do kupy, jest chodzi super musi być to. Po przejechaniu kawałeczka ciach nie ma. I znów jajo jak diabli... (a wcześniej jeszcze siadła ta pompa po regeneracji) więc przyszła druga no to zakładamy zalewamy uruchamiamy jest ok po chwili nie ma wspomagania :((

człowiek już mocno podenerwowany, zakupiliśmy pompe z używki orginalną zakładamy i wszystko działa jak fabryka.
więc czy to możliwe że te wszystkie pompy były wadliwe? za małe ciśnienie wytwarzały ? czy może jakiś inny powód był tych czarów ?

w
tibu1
Początkujący
 
Posty: 164
Miejscowość: kraków
Prawo jazdy: 18 11 2007