Pierwsze auto...

31 Paź 2007, 17:56

Siema... Zastanawiam sie nad kupnem auta... Ceny nie mam ustalonej bo nie mam kasy ale będę naciągał rodziców na samochód bo mi obiecali... Obecnie śmigam fiatem uno 1.0 b+g i jak wiadomo ten silniczek nie daje imponujących osiągów... Ale cóż zrobić jak nieznający sie na niczym ojciec idzie do salonu i kupuje nowego Fiata Uno :/ Ale do rzeczy... Przyglądałem się Marce Honda dokładnie CIVIC V ... I odnośnie tego mam jedno pytanie... Gdzie będzie więcej miejsca dla kierowcy ? Honda civic 5 czy fiat uno ?? Ja mam 2 metry wysokości i dlatego potrzeba mi trochę miejsca... Jezdziłem także Toyotą carina 2... To w toyocie było dosyć dużo miejsca i spokojnie sie miesciłem :D Nawet za duzo tego miejsca

Chodzi mi także o takie rzeczy aby :
Samochod sie mało psuł
części były tanie
oc w dobrej cenie :D
rafal1281
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Biała Podlaska

31 Paź 2007, 23:04

:D Gratulujemy Ojca! To, co czyni - chyba nie z kompleksu wzrostu? Na wydatki też Go naciągniesz; przy takim wzroście...? W Omedze kombi miałbyś od razu spanie po złożeniu tylnego siedzenia! :evil:
fordon
 

02 Lis 2007, 00:40

Fordon, Ty to lubisz jeździć po młodych kierowcach :wink: Choć przyznaję, tu z pełnym szacunkiem, po tym pojechałeś z prawdziwym wyrafinowaniem 8) Przypuszczam, że nawet się nie zorientował :lol:
Ok, skoro ojciec Twoim zdaniem nie zna się na niczym, to wytłumacz dlaczego tak uważasz? Czyżby z tego względu iż kupując samochód kierował się ekonomicznością i tym, aby czasem przez przypadek go noga nie świerzbiła, żeby dostać mandat za przekroczenie prędkości? Tym bardziej, jeśli jeździ głównie po mieście, nic większego nie jest wymagane... Łatwe do parkowania itd... Jeśli mu taki samochód pasuje, jego sprawa, nie twierdź bezpodstawnie, iż na niczym się nie zna :wink: Nie, nie jestem jeszcze ojcem, a ze swoim też nie żyję w zbytniej zgodzie. Jednak skoro Twój tyle Ci obiecał, to miej trochę więcej szacunku :wink:
A teraz do sedna: widać że jesteś jeszcze młody, krew aż wrze, żeby kumplom zaszpanować, czym się jeździ, jak się rozpędza itd... Wszystko pięknie ładnie, ale miej umiar i znaj swoje granice... Jeśli nie miałeś okazji jeździć niczym z wystarczającą ilością kucyków w stajni, to nie testuj, co fura potrafi, bo się przewieziesz, na przyjęcie, ale do izby przyjęć, która niewiele ma wspólnego z imprezkami. Na polskich drogach nie bardzo jest jak pogonić, bo nawet nie będziesz wiedział kiedy, a pozrywasz zawieszenie... Albo wylądujesz w rowie z powodu jakiejś durnej dziury...
Jeśli chodzi o rozmiar, to zgadzam się, że musisz mieć w autku wystarczającą ilość miejsca, więc proponuję w tym momencie samochody większe... Nie napisałeś ile kasy możesz przeznaczyć, czy to ma być samochód bardziej nowy, czy niekoniecznie... Biorąc pod uwagę samochody bardziej używane, ja Ci podrzucam w propozycję Mondeo MKII z silnikiem 1.8, benzynka, żebyś sobie mógł kuchenkę gazową założyć. Będziesz miał tam raczej odpowiednią ilość miejsca, jak na swoje 2 metry 8) I da Ci osiągi... Zawieszenie w sam raz na Polskie drogi...

P.S. Nie przyjmuj tego posta jako atak na Twoją osobę... Chcę Ci tylko pomóc podjąć rozsądną decyzję :wink:
DFireCrow
 
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne