szybki napisał(a):Łapiecie się na głupoty polityków którymi karmieni są wyborcy...
Dokładnie.
Kary nic nie dadzą, musi zmienić się mentalność. Jeżeli ktoś wypije dwa piwa i wsiada do samochodu, to nie myśli o tym, że spowoduje kolizję. Powie sobie "będę jechał ostrożnie", oraz, że nie trafi na policję po drodze i mu się uda. Gdyby wiedział, że kontrola będzie na pewno, to zrezygnowałby z jazdy. Ważniejsza jest zatem nie wysokość kary, ale jej nieuchronność.
Ciekawym argumentem jest podejście sądów, do pijanych kierowców. Większość wyroków jest w zawieszeniu. Może nie powinno tak być? Z drugiej strony wsadzać kogoś do więzienia za to, że wypił dwa piwa i wpadł na kontroli? Wg. mnie więzienie jest wylęgarnią patologii. Co z tego, że ktoś trafi do więzienia na 3-6 miesięcy, skoro trafi tam do celi z 5-ma chłopaczkami, którzy jeszcze ściągną go na złą drogę. I po wyjściu, taki niby dobry obywatel zapozna się z całą machiną policyjno-sądowo-więzienną i jeszcze wpadnie w złe towarzystwo.
Bardziej niż więzienie skłaniałbym się do uderzenia takiej osoby po kieszeni. Odbiór samochodu, kary finansowe. Dodatkowo praca społeczna w dużym wymiarze godzin i przez długi okres czasu. Robiłby coś pożytecznego. Praca mogłaby również uderzać po psychice, gdyby ktoś musiał pomagać ofiarom wypadków, albo jeździć do wypadków drogowych ze strażakami.
Obowiązkowe alkomaty uważam za pomysł co najmniej dziwny.
1.Pytanie ile to tak naprawdę kosztuje. Jednorazowe alkomaty mają to do siebie, że wypadałoby mieć przynajmniej dwa.
2.Czy ktoś kto wypił dwa piwa będzie to faktycznie sprawdzał?
3.Czy tanie alkomaty są dokładne? Co w momencie gdy ktoś dmuchnął i tani alkomat pokazał, że można jechać, a przy kontroli policyjnej, lepszy alkomat wskazuje na spożycie?
Patenty w rodzaju, że trzeba dmuchnąć, aby uruchomić auto, to już abstrakcja. Znając naszych magików motoryzacyjnych robiliby obejścia takiego systemu. Dla mnie samego byłoby to uwłaczające gdybym miał dmuchać za każdym razem i udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
Na koniec link do tego jak piją Polacy. Okazuje się, że nie pijemy wcale dużo w skali Europy.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,137634,titl ... omosc.htmlZnalazłem też kiedyś badania, które informowały o spożyciu wódki (a nie ogólnie alkoholu). Na pierwszym miejscu była Rosja z prawie 14 litrami wódki na osobę w ciągu roku, później była Białoruś, Ukraina i Polska (7 litrów).