REKLAMA
Witam.
Tak jak w temacie, mój problem dotyczy dymu wylatującego z rurki w którym znajduje się miernik poziomu oleju. Na rozgrzanym silniku wylatuje ciągle, nie śmierdzi jakoś nadzwyczajnie, ale nie jest to para wodna. Myślałem że to może pobiera mi płyn chłodniczy bo ostatnio musiałem go sporo dolać bo nagle zaczął się silnik grzać. Dolałem i już się nie grzeje. Olej ma kolor normalny, złotawy, żadnych białych śladów, ani tez w płynie chłodniczym nie widać oleju. Dodam jeszcze że zawory mi grają. Pewnie i uszczelkę pod głowicą mam do wymiany, bo mi się poci w tym miejscu.
Nie wiem jakie inne informacje mam podać, które mogły by być pomocne w diagnozie problemu.
Samochód to :
Polonez atu PLUS GLI 1,6 2001r, zrobione 106 tys km.
Bardzo proszę o pomoc
Pozdrawiam!