REKLAMA
Witam Panowie i Panie,
Pisze ponieważ mam nie typowy problem z samochodem mojej mamy. Jest Hyundai i20 2010r. 1.2 + LPG.
Dzisiaj jadąc w delikatną trasę (120km w dwie strony), spotkałem dziwny problem, mianowicie auto cały czas trzyma temperaturę ok. 88-89 stopni, lecz kiedy jadę za autem (głownie TIRem chodź osobówką też) wzrasta ona do 95 stopni i po chwili spada. W mieście w korku jest ok. Drugi problem to taki że zaraz po zgaszeniu (po takiej trasie, po mieście tego nie chodź zdażają się problemy z odpaleniem) go i po 3min ponownym odpaleniu (temperatura nawet nie spadła) miał problem zakręcić udało się za 3 razem ale kiedy kręcił zakopcił solidnie na biało (konkretna chmura została za nim) po niecałej minucie kopcenie ustało. Podejrzewam uszczelkę pod głowicą, ponieważ termostat jest nowy.
Na zimnym auto pali od strzała. Płynu z tego co wiem nie ubywa (ale nie ja użytkuje to auto na codzień), no korku od wlewu oleju jest delikatny majonez, olej na bagnecie czyściutki. Lecz moja wina bo płynu nie sprawdziłem od razu zanim ruszyłem, lecz po 3 min od odpalenia zbiorniczek był prawie pusty, ale na dni coś było.
Z góry dziękuje za pomoc i mam nadzieje że to co napisałem jest zrozumiałe i mam nadzieje że jednak do nie usterka.
PS jest jakaś szansa jak zdiagnozować uszczelkę w domu ?
