04 Lut 2016, 13:13
Słuchaj Cat 11,bez urazy ale nie masz zielonego pojęcia o czym mowa.Jak myślisz,jaki związek chemiczny powoduje to,że być może autem bez oleju w silnku można przejechać jakiś dystans?!No to odpowiem,zwyczajnie chlor,który z czasem degraduje panewki wypłukując z nich miedź.Więc nim wleję jakieś Badziewie do silnika muszę snać skład chemiczny tego Syfu w tym przypadku.Cząstki stałe w oleju?!He,he,he,no a filtr oleju,który posiada taką fakturę,iż je wyłapuje?!Poza tym,prawie wszyscy użytkownicy,którzy wlali ceramikę do silnika twierdzą,że owszem,na początku zauważyli poprawę,ale po jakimś czasie wszystko wróciło do poprzedniego stanu,ba,stan silnika się z czasem pgarsza,jeden użytkownik tego wynalazku twierdzi,iż silnik.zatarł!Instytut amerykański badał te wynalazki,kilka firm m.in.""Vaovoline zapłaciło karę,Petrolon też.Badacze stwierdzili,iż tylko działa i jrest bezpieczny slick 50,który działa na podobnej zasadzie jak Bishops Original,Castrol Magnatec czy rosyjski Modyfikator Plus.Kto przy zdrowych zmysłach będzie wlewał do silnika chloor(kwas chlorowodorowy),siarkę,fluor w ilościach ponad miarę.Fluor skutecznie niczczy wkłady katalizatorów np.Kto przy zdrowych zmysłach będzie wlewał cząsteczki kwarcu do silnika?!Owszem,takie środki mogą być wlewane do przekładni bez skutków ubocznych ale w silniku nie mają prawa działać na dłuższą metę.