Rover 75 automat 2.0 V6

23 Lis 2010, 12:37

Witam! Mam dylemat mechanik naprawiał skrzynie i były spalone sprzęgła. A wczesniej podłączał do komputera i stwierdził ze wszystko jest ok. Po naprawie i tescie próbnym stwierdził ze jest ok. Zapłaciłem 4200zł i zajechałem na myjkę potem zatankować. Po przejechaniu nie całe 20km. zaczął szarpać i hamować aż wreszcie stanął. Dzwonie do goscia i mu mówię ze nie dojadę do domu. Kazał mi wrócić i wezwałem lawetę. Na drugi dzień mi mówi ze spalone przednie sprzęgło. To czyli jest tak ze nie została usunięta przyczyna a wręcz tylko usterka. Teraz mi twierdzi że może być uszkodzony sterownik skrzyni. Jak dałem gazu to zaczynał ciagnąć z opóżnieniem tak jakby się slizgało sprzęgło i potem zrywa jak złapie przyczepnosć. A jak puszcze gaz to zaczyna chamować i szarpać. Sterownik znalazłem ale za 1700zł. czy ktos ma taki sterownik Jatco JF506E w cenie dużo niższej? Sam już nie wiem co mam dalej robić. Sprowadziłem go 12 listopada a ja do dnia dzisiejszego to raz tylko się przejechałem. Cały czas w warsztacie stoi. Czyżby to była moja ostatnia jazda? Pozdrawiam .
antek124
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: polska

23 Lis 2010, 22:13

Zapłaciłeś za naprawę to egzekwuj zrobienie auta. Jak dla mnie warsztat podejmując się naprawy powinien po rozebraniu postawić diagnozę czy opłaca się naprawiać skrzynię czy nie.skoro naprawiali to powinni dojść do tego dlaczego padła za pierwszym razem albo są tylko wymieniaczami!!! a nie mechanikami. Co do sterownika poszukaj warsztatu gdzie naprawiają tylko automaty bo dużo z nich ma skrzynie na części, a najprawdopodobniej najlepiej kupić drugą skrzynię np. z anglika u ludzi którzy dają gwarancję co najmniej 3-miesięczną z auta które na pewno skrzyni nie miało rozbieranej i składanej ( u angoli rzadki przypadek aby w aucie o średniej wartości ktoś robił skrzynie ze względu na koszt naprawy.
arciasty
Stały forumowicz
 
Posty: 1012
Miejscowość: koluszki

02 Gru 2010, 14:17

Witam panowie! Po tak długim czasie nie zrobiono mi jeszcze auta. Twierdzą że skrzynia jest ok a przyczyna tkwi w czyms innym. Komputer nic nie widzi złego, pokazuje że wszytko jest ok. No ale na dzień wczorajszy to pokonałem wiecej kilometrów niz po przednio. Pracowało wszystko ok do momentu jak co stuknęło i nie mogłem ruszyć. Po przełączeniu na 2 zaczął jechać ale opornie. Po zgaszeniu silnika na chwilę wszystko wróciło do normy. Dojechałem na warsztat podłączono komputer i nic nie ma żadnego błędu. sprawdzono wszystkie cisnienia i jest ok. Doszli do wniosku po dalszych badaniach że zmienia biegi za wczesnie. Czyli nie ma tych obrotów i mocy co powinno mieć przy zmianie poszczególnego biegu. I twierdza ze po zatrzymaniu się na swiatłach nie zredukował biegu do pierwszego tylko startował z wyższego biegu. i twierdza ze to może być komputer lub co z przepustnica. Czy miał kto taką przyczynę i mógł by się podzielić? Albo osoba co zna sie na tym, bo chciałbym już w kocu zabrać z warsztatu. A stoi już od 1 listopada normalnie krew mnie zalewa. Pomóżcie panowie mi z tym. Bo ruski rok będzie stał a ja chce użytkować to auto a nie żeby stało bez czynnie jak skarbonka bez dna. No bo jak zacznę znowu wymieniać przepustnice, sterownik a potem skrzynie to mnie wyniesie to z naprawą 10.000zł. za naprawę tego auta. Pomóżcie mi się pozbyć tej usterki. Pozdrawiam i czekam na wasze pomocne zdania.
antek124
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: polska

02 Gru 2010, 15:48

Przy naprawie skrzyni konwerter/sprzeglo bylo regenerowane?Od tego bym zaczął,lub poprawna diagnoze zrobił w serwisie,koszt ca 200/250zł.Pod co auto zostało podpięte?Myślę że jakiś uniwersalny komputer...A taki nie do końca znajdzie usterke.
Leopard
Początkujący
 
Posty: 225
Miejscowość: zachodniopomorskie

02 Gru 2010, 16:30

Nie wiem czy konwerter był robiony ale wszystkie sprzęgła są nowe. A komputer to Launch X431 w dużym skurzanym futerale..
antek124
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: polska

02 Gru 2010, 17:39

Powinni zrobić podłączenie laptopa i sprawdzić parametry w czasie jazdy bo jeżeli po zatrzymaniu auto nie wykazuje błędów to można szukać(Tylko czego bo nie ma punktu zaczepienia) i będzie to bardziej domyślanie się co powoduje taką usterkę.
arciasty
Stały forumowicz
 
Posty: 1012
Miejscowość: koluszki
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy serwisowanie w ASO się opłaca?
    Wielu kierowców staje przed dylematem, czy warto płacić więcej za usługi w Autoryzowanej Stacji Obsługi, czy może lepiej zaoszczędzić, wybierając tańszy warsztat niezależny. Analiza wspomnianych ofert przynosi zaskakujące ...
    Audi museum mobile - mobilność jutra
    Audi museum mobile w Ingolstadt przedstawia wizję mobilności jutra. Na wystawie specjalnej "Audi future lab: mobilność ", od 6 grudnia 2012 r. do 17 marca 2013 r., można podziwiać inicjatywy producenta na temat silników ...

02 Gru 2010, 21:35

W czasie jazdy był podłączany komputer i nic nie było. Ale to się nie pokazuje od razu tylko po jakim czasie. Twierdzą że, to może być czujnik położenia przepustnicy. Ale to jutro dalej będą robić.

[ Dodano: 6 Grudzień 2010, 21:19 ]
W piątek miła byc robiony dalej, ale nic sie nie działo do dzis. Zajeżdżam a tam stoi inne auto. Dzisiaj byłem cały dzien w warsztacie, bo jak mnie nie ma, to nic sie nie dzieje. Postawiłem na swoim i pojawił się kod ale nie pamiętam jaki. Chodzilo że talerzyki w dolotach powietrza były cały czas otwarte. Osobiscie naprawiłem tą elektronikę bo sam sie zajmuję. I po naprawie posypały sie kody ale nie wiadomo co to są za błędy. Czy kto mi powie co to za błędy?? P330b, (81, 81, 33, b), a drugi to: P0000 (81, 81, 0, 0,) Prosze o info, bo jutro jadę ponownie stać im nad głowami.
antek124
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: polska