REKLAMA
Witam,
ze względu na nową pracę oddaloną 20 km od domu muszę sprawić sobie samochód (używany). Problem w tym, że od dzieciństwa mam zeza i nie widzę przestrzennie, co znacząco utrudnia mi poruszanie się samochodem.
Dawno już nie siedziałem za kierownicą, w związku z tym szukam małego pojazdu, który miałby względnie jak najkrótszą maskę - jak najmniejszą odległość od moich oczu do przedniego zderzaka (największy problem sprawiają mi "krążowniki" do których zaliczam już nawet Octavię).
Czy możecie doradzić? Dotychczasowe propozycje, jakie słyszałem to:
Smart Fortwo II
Fiat 500
Toyota Aygo
VW Up!
Wiem, że nie w każdym samochodzie siedzi się tak samo, a nie mam możliwości przetestowania każdego z nich... Proszę o pomoc!