SEAT Toledosamochód z salonu SEATa z niskim przebiegiem

Witam,

w salonie seata jest bardzo atrakcyjna oferta kupna Toledo z 2005r. z przebiegiem nie przekraczającym 15tyś km. Samochody są dosłownie jak nowe, oglądałem jednego z nich i rzeczywiście jak nówki sztuki... Przebieg ok 12-13tyś, w każdym razie nie przekracza 15tyś. Samochody mają pełne wyposażenie i dużo dodatków takich jak fabrycznie podciemniane szyby, lampy tylne przeźroczyste, el. składane lusterka i wiele innych... cena takiego samochodu to 59 tyś zł. A oglądałem na allegro i jest więcej salonów SEATa które mają podobne oferty i ceny są niekiedy nawet i niższe. Aha i dodam jeszcze że samochody są sprowadzane bodajże z Hiszpanii z jakiejś firmy i zajmuje się tym importer SEATa...

Kiedyś w TVN Turbo był program poświęcony samochodom które są kupowane jako nowe ale tak naprawdę były już kiedyś używane i nawet wypowiadał się facet który pracował w takim salonie, mało tego samochody były używane ale i nadmiernie katowane, nie było po nich widać że są zarysowane czy coś ale zawieszenie itd było mocno "wyrąbane" przez taką jazdę...

i mam takie pytanie, czy ktoś z Was spotkał się może z tą ofertą salonu SEATa (ja akurat mówię o konkretnym salonie w Rybniku, ale w całej Polsce są podobne ogłoszenia) i czy warto kupić taki samochód. Jest to bardzo atrakcyjna cena i do tego jeszcze ten przebieg, prawie nowe auto, tylko że auto może i ma taki przebieg ale było "katowane" i na dzień dzisiejszy nawet jak pojadę do stacji diagnostycznej to auto nie będzie miało zastrzeżeń a za jakiś czas zawieszenie zacznie mi się sypać...

a więc wg Was jak ta sprawa wygląda... czy warto kupić taki samochód czy nie...?? gdyby nie ten artykuł w TVN Turbo to bym się nawet nie zastanawiał, ale dało to mi do myślenia...

Witam.

Ja akurat kupiłem Seata Toledo ale z 1999r i normalnie od właściciela ale jeśli chodzi o tą oferte konkretnie zapytał bym w salonie czy jest jakas gwarancja na te auta ( moim zdaniem powinna być ) jeśli są to auta sprzedawane przez salon jeśli jest gwarancja i jest wszystko ok to bym kupował.


Pozdrawiam

Po pierwsze trzeba wziąć poprawkę na fakt, czy dany samochód służył do jazd testowych w salonie, czy może był to egzemplarz katowany przez np. dziennikarzy, albo są to egzemplarze z testów w fabryce.

Trzeba się wprost zapytać w salonie, czy dany model był kupiony jako nowy i służył jako samochód prezentacyjny dla klientów zainteresowanych kupnem Seata. Jeżeli tak, to takie auto można brać niemal w ciemno.
Dealerzy co rok lub co pół roku kupują nowe auta, a sprzedają te starsze. Zadaniem takich aut jest zademonstrowanie komfortu i stylu jazdy dla ludzi, którzy chcą zamówić podobny model. Owszem w ciągu tego roku jeździ takim autem wielu kierowców, ale nigdy sami, tylko obok na fotelu siedzi sprzedawca i on dba, żeby samochodowi nie stała się za duża krzywda.

Samochód z przebiegiem rzędu 15 tys. km jest właściwie nowym samochodem, a jego niższa cena jest warta grzechu.

Jeżeli natomiast okazałoby się, że Seat sprowadza jakieś lekko używane auta gdzieś z Hiszpanii, to już jest Twoje ryzyko. Nie wiadomo co z tym autem tam się działo.

Moim zdaniem jednak takie samochody są zdecydowanie lepsze od nowych, bo nie są koszmarnie drogie, a przebieg jest niewielki.