Stłuczka i chamstwo policjanta

14 Mar 2010, 22:43

Witam. Sprawa wygląda w ten sposób - jadąc póznym wieczorem przez niewielkie miasteczko, dojechalem do skrzyzowania, zasygnalizowalem zamiar skretu w lewo i rozpoczalem manewr. kiedy bylem ustawiony juz w poprzek jezdni wyjechal zza mnie inny samochod - facetowi sie spieszylo wymijal mnie bez kierunkowskazu a na liczniku mial okolo 70km/h (przy dozwolonych 40) walnal mnie w bok (drzwi kierowcy oraz pasazera tylnie) zadzwonilismy na policje i czekamy. czekalismy 2h przyjechal facet, cwaniaczek (30 pare lat) wkurzony, nie w sosie (jak sie pozniej dowiedzialem - byl juz po pracy ale kazali mu jechac do naszego zdarzenia bo nie bylo innych wolnych) no i pyta o co chodzi. nie sprawdzil nic - nie wypytal świadków zdarzenia a kiedy jedna z osob probowala sie odzywac skomentowal ze "pani jest kierowca? nie? to prosze sie nie udzielac" nie sprawdzil drogi hamowania ograniczyl sie do spytania "jak to wygladalo" i stwierdzil ze wina jest po mojej stronie. kiedy powiedzialem ze wlaczylem kierunkowskaz, ze bylem na skrzyzowaniu a tam NIE WOLNO wyprzedzac a kierowca za mna jechal szybko i wyprzedzal bez kierunkowskazu to on z nerwami w glosie powiedzial "ALE TO TU NIE MA ZADNEGO ZNACZENIA. O TO CZY ON MIAL KIERUNKOWSKAZ, CZY TO BYLO SKRZYZOWANIE CZY NIE TO IDZCIE SIE SĄDZIC CYWILNIE. MY OCENIAMY NA PODSTAWIE SZKÓD JAKIE WIDZIMY NA SAMOCHODACHA PO TYM WIDZIMY ZE TO PAN ZAJECHAL MU DROGE"

nastepnie wzial nas do radiowozu, spojrzal ze mam 19 lat a prawko dopiero od 2 miesiecy i zaczal ze mnie sie nabijac. uwazam ze chcial sie poczuc wazny bo byl naprawde chamski. wymadrzal sie ze kto mi dal prawo jazdy ze on w tym momencie prawko mi zabiera i mam do kursu przystapic jeszcze raz. pozniej zrobil mi egzamin. pytal sie "do jakiego wieku nalezy przewozic dziecko w foteliku" "do ilu metrów musi byc ograniczona widocznosc zeby mogl pan wlaczyc swiatla przecimgielne" albo czy na "światlach S3 które nie działają tylko migają na pomaranczowo wolno zawracac" bylem w szoku nawet nie myslalem o niczym a juz napewno nie o takich rzeczach. kiedy nie umialem precyzyjnie odpowiedziec powiedzial ze albo przyjmuje mandat albo zabiera mi prawo jazdy. dobrze wiedzialem ze nie moze mi prawka zabrac ale nie bylem w stanie sie klocic. w takim szoku zgodzilem sie na mandat za "nieupewnienie sie czy pojazd jadacy za mna nie rozpoczal manewru wyprzedzania" dopiero kiedy wrocilem do domu ochlonalem i zrozumialem ze to wszystko to jakas bzdura.


no i stad kilka pytan:
1. Czy jest sens skladac teraz odwolanie? Uda mi sie wywalczyc sprawiedliwosc i udowodnic wine 2 kierowcy?
2. Donos na policjanta za chamskie zachowanie czy to tez nic nie da?
3. Czy w ogole mam racje... powtarzam - bylo to skrzyzowanie dróg. nie droga gruntowa ani wjazd na posesje. skrzyzowanie z droga podporządkowana. gosc mnie wymijal bez kierunku o czym potwierdzają swiadkowie zdarzenia. czy policjant mial prawo w takim momencie wystawic mi mandat za nie upewnienie sie? przeciez tego gosc nie powinien rozpoczynac manewru wyprzedzenia....
4. Jesli sie odwolam i zloze skarge to co dalej? postepowanie w taki sam sposob jak gybym nie przyjal mandatu czy inny przebieg?


jesli zly dzial to przepraszam.... z gory dziekuje za odp.
kabaczek
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: zg

14 Mar 2010, 23:54

kabaczek napisał(a):1. Czy jest sens skladac teraz odwolanie? Uda mi sie wywalczyc sprawiedliwosc i udowodnic wine 2 kierowcy?


Powinno się udać- ale sprawdź czy policjant nie zmienił miejsca zdarzenia(ze skrzyżowania na inne miejsce.

2. Donos na policjanta za chamskie zachowanie czy to tez nic nie da?


Raczej nic nie da. Ale wydaje mi się, że warto spróbować.

kabaczek napisał(a):3. Czy w ogole mam racje... powtarzam - bylo to skrzyzowanie dróg. nie droga gruntowa ani wjazd na posesje. skrzyzowanie z droga podporządkowana. gosc mnie wymijal bez kierunku o czym potwierdzają swiadkowie zdarzenia. czy policjant mial prawo w takim momencie wystawic mi mandat za nie upewnienie sie? przeciez tego gosc nie powinien rozpoczynac manewru wyprzedzenia....


Nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu, jak i pojazdu skręcającego w lewo(trzeba wyprzedzać z prawej strony).

kabaczek napisał(a):4. Jesli sie odwolam i zloze skarge to co dalej? postepowanie w taki sam sposob jak gybym nie przyjal mandatu czy inny przebieg?


Tak. Skarga, odwołanie czy jak to się tam nazywa od mandatu można złożyć w ciągu 7 dni od chwili przyjęcia mandatu. Co z postępowaniem w sprawie OC to akurat się nie orientuje.

Z tego co się zorientowałem to miałeś jeszcze świadków, także walcz :)
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

15 Mar 2010, 00:23

No i takie to buraki pracują w policji.
Na jakiej podstawie policjant chciał Ci zabrać prawo jazdy? Za spowodowanie (jego zdaniem) kolizji, czy za nie odpowiadanie przez ciebie na jego pytania dotyczące znajomości przepisów? Od kiedy policjant jest uprawniony do przeprowadzania egzaminu na prawo jazdy i cofaniu tym samym ważności tego dokumentu?

Szkoda, że zrobiłeś aparatem w telefonie kilku zdjęć, które dokładnie obrazowałyby miejsce w którym doszło do kolizji. Jeżeli to było skrzyżowanie, były przed skrzyżowaniem ciągłe linie, to tam nie wolno wyprzedzać. Wina nie jest Twoja.

Jak najszybciej zgłosić odwołanie, bo ważny jest teraz czas.
Donos na policjanta nic nie da, ale zawsze możesz sobie ulżyć, że robisz burakowi koło pióra. W policji jest tak, że ręka rękę myje, więc za dużo nie zdziałasz.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

15 Mar 2010, 09:34

Praktyka nauczyła mnie, że nawet jak popełniam jakieś wykroczenie to pierw szukam jakiegoś punktu zaczepienia aby wytknąć policjantowi nieprawidłowe zachowanie, nierzetelną ocenę sytuacji itp. Jeżeli cokolwiek jest zgodne z prawdą to z reguły policjanci odpuszczają, ponieważ też nie chcą szwendać się po sądach. Zażalenie trzeba złożyć, ponieważ może być Ci potrzebne to w sądzie jak będziesz tłumaczył się, że byłeś w szoku. Oczywiście złożyć odwołanie od mandatu w terminie. Pozbierać dane świadków. Ja bym poszedł nawet dalej i złożyłbym w prokuraturze zawiadomienie na niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza państwowego. Do tego bym dorzucił zastraszanie celem wymuszenia przyznania się do popełnienia czynu zabronionego.
Oczywiście przyjmując, że to Ty byłeś niewinny i wykonywałeś manewr skręcania w lewo z osi jezdni, a nie z prawego albo ze środkowego pasa drogi wielojezdniowej z sygnalizacją świetlną. Na skrzyżowaniach z sygnalizacją wyprzedzanie jest dozwolone.
Najlepiej zrób w miarę dokładny szkic i wrzuć foto np na taki link
[link wygasł] i podaj w odpowiedzi.
kmtaxi
Początkujący
 
Posty: 71
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Bielsko-Biała
Auto: Mercedes W210
Silnik: 2,2cdi 143KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

15 Mar 2010, 09:41

Oprócz skargi przewidzianej urzędowo na działania policjanta, złożyłbym dodatkowo doniesienie do prokuratury na przekroczenie uprawnień i brak kompetencji. Nie przyjęcie zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia, kwalifikuje się pod tzw. zaniechanie gromadzenia dowodów, a to podlega pod KPK. Oczywiście pod warunkiem, że to co opisałeś jest prawdą.
liluniek
Nowicjusz
 
Posty: 47
Miejscowość: Warszawa

15 Mar 2010, 14:33

Z tą prokuraturą to już ja bym postępował ostrożnie. Trzeba mieć mocne przekonanie o swojej racji, bo to później może się nieprzyjemnie zemścić.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Akumulator (nie)całkowicie bezobsługowy
    Wielu sprzedawców akumulatorów po dziś dzień spotyka się z zapytaniami ze strony klientów czym tak naprawdę jest akumulator bezobsługowy oraz czy akumulator zamontowany w ich samochodzie jest bezobsługowy? ...
    Pasażerowie, nogi w dół!
    W Polsce ponad 90% kierowców i pasażerów zapina pasy(1). Mogą one jednak nie spełnić swojej funkcji, jeśli nie zapniemy ich prawidłowo i nie zajmiemy odpowiedniej pozycji. Kierowca powinien ustawić zagłówek, ...

15 Mar 2010, 14:42

Po pierwsze policjant napewno nie miał prawa ci odebrać prawa jazdy. po drugie miał obowiązek poinformować cię, że jeżeli nie zgadzasz się z jego decyzją w sprawie winy za spowodowanie kolizji, a tym samym z mandatem to masz prawo odmówić jego przyjęcia. Sprawa wówczas trafia do Sądu Grodzkiego. Odwołuj się jak najszybciej od tego mandatu, a na tego policjanta złóż oficjalną skargę o niedopełnienie czynności służbowych oraz za zastraszanie - uważam, że informując cię, że odbierze ci prawko jak nie zgodzisz się na mandat jest wprowadzaniem w błąd, a tak młodego stażem kierowcy jest to poprostu zastraszanie. Całkowicie zgadam się z kolegą Liluniek. Skarga na działanie policjanta. Bo tak w sumie co cię to obchodzi, że on był po pracy - napewno miał za to zapłacone nadgodziny, a czynności służbowe ma obowiązek wykonywać rzetelnie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

15 Mar 2010, 16:44

Tak oczywiscie zrobie. Dodatkowo nie dopisalem ze nie sprawdzil on śladów hamowania (ktore byly bardzo widoczne) kiedy jeden ze swiadkow zdarzenia krzyczal "tutaj ślady są" to on tylko krzywo sie spojrzal i zabral mnie i 2 kierowce do radiowozu. Nie zebral zadnych oświadczeń, obd zwonilem świadków zdarzenia pytalem - zaden z 2 policjantów nie zbieral od nich informacji.


Ale ja chcialbym konkretnie skupić sie na tym mandacie bo z policjantem wydaje mi sie ze i tak nie wygram... Znając życie wyprze sie wszystkiego a 2 kierowca jak i drugi z policjantów nie wstawią sie za mną bo jeszcze im to zaszkodzi.... Pozostaje tylko liczyc na ich uczciwość i "zeznawanie pod przysięgą"

Jaka jest w ogole szansa to wygrać? (Mówie o mandacie) Nie wiem czy oni mają obowiązek trzymać zdjęcia jakie porobili, w kazdym razie nie spisali zadnych informacji o wypadku, zadnych oświadczeń moich ani 2 kierowcy ani świadków. NIC. Na dobra sprawe mogą teraz powiedziec ze to bylo w zupelnie innym miejscu albo coś w tym stylu.

I na jednym forum wyczytalem ze ODWOLANIE od mandatu jest o tyle niefajne ze teraz mogą to rozpatrywać 2 lata, a gdybym mandatu zwyczajnie nie przyjął to cała sprawa zamkneła by sie w okolo 2 miesiace... Ile w tym prawdy?
kabaczek
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: zg

15 Mar 2010, 22:46

Albo źle przeczytałeś info z jakiegoś forum (2 lata), albo ktoś napisał bajki. Czas odpowiedzi na odwołanie określa kodeks postępowania administracyjnego i jak się nie mylę to max 1 miesiąc. Odwołanie od mandatu będzie skuteczne jeżeli zostanie przypisana wina drugiemu kierowcy w trakcie postępowania administracyjnego, czyli jak policjant zmieni zdanie (wątpliwe) lub w odwołaniu napiszesz o skierowaniu sprawy do sądu grodzkiego i tam sprawę wygrasz. Jeżeli jesteś przekonany o swojej racji i to co napisałeś jest zgodne z prawdą to nie ma podstaw bać się sądu i wygrasz to z palcem w d...
Jeszcze raz piszę abyś wrzucił link ze szkicu zdarzenia na forum, a my się wypowiemy kto zawinił :!:
kmtaxi
Początkujący
 
Posty: 71
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Bielsko-Biała
Auto: Mercedes W210
Silnik: 2,2cdi 143KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

15 Mar 2010, 23:11

[link wygasł]

mniej wiecej tak


niestety nie jestem w stanie powiedziec czy byly tam linie czy nie (bylo to miasteczko, duża wieś) ponieważ byl to późny wieczór, ciemno a ja w sumie nawet nie zwrócilem uwagi. napewno upewnialem sie ze po skrecie w lewo byla droga asfaltowa a nie zadna gruntowa czy tez wjazd na posesje
kabaczek
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: zg

15 Mar 2010, 23:19

Obojętnie jaka by nie była droga, to tamten pojazd nie miał prawa cię wyprzedzać, jeżeli sygnalizowałeś zamiar skrętu w lewo. Dodatkowo jeżeli wcześniej był znak oznaczający skrzyżowanie to tym bardziej nie miał prawa. Na skrzyżowaniach jest też zazwyczaj linia ciągła, więc następny powód, dla którego nie miał prawa cię wyprzedzić.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

16 Mar 2010, 07:39

Ze szkicu wynika, że to kierujący który wyprzedzał zawinił. Mogą Ci zafundować winę lub współwinę jeżeli to była jezdnia jednokierunkowa, a Ty nie wykonywałeś manewru przy lewej krawędzi jezdni. Proponuję Ci udać się jeszcze raz w to miejsce i bardzo dokładnie sfotografować wszystkie kierunki wjazdu jak i wyjazdu z tego skrzyżowania (spotkałem się z sytuacją, że ktoś później zmieniał oznakowanie). Najlepiej poproś jakiegoś rzeczoznawcę który doradzi co i jak należy sfotografować. Zrób opis np. jechałem z kierunku .... i zamierzałem skręcić w lewo na drogę prowadzącą do ...... upewniłem się .... byłem już w trakcie wykonywania manewru kiedy zostałem uderzony przez ..... w ..... część mojego pojazdu. Oczywiście przydadzą się nazwy ulic lub kierunki wjazdu i wyjazdu na tym skrzyżowaniu. Nie zapomnij też o świadkach, musisz ich odnaleźć i poprosić żeby na wezwanie się pojawili w sądzie (musisz mieć ich dokładne dane). Zrób na własny koszt oględziny własnego pojazdu przez rzeczoznawcę najlepiej mającego uprawnienia biegłego sądowego, który też Ci doradzi (przypuszczalnie nie będziesz mógł naprawić auta do zamknięcia sprawy).
kmtaxi
Początkujący
 
Posty: 71
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Bielsko-Biała
Auto: Mercedes W210
Silnik: 2,2cdi 143KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001