Strzelanie w przepływomierz

27 Wrz 2008, 14:14

Witam.
Po kilku dniach postoju chciałem odpalić samochód,ale pod maską rozległ się potężny huk i silnik nie zapalił. Podniosłem maskę i w pierwszej chwili nic nie zauważyłem. Próbowałem ponownie uruchomić i wtedy zobaczyłem ogień w okolicach filtra powietrza.Okazało się, że rozwalony został przepływomierz.Wymieniłem go silnik pali, ale nie wiem czy to załatwia sprawę.Co było przyczyną rozerwania przepływomierza? Czy to się może powtórzyć.Samochód ma 15 lat, a taka sytuacja wustąpiła pierwszy raz. Silnik benzynowy z 1 pkt. wtryskiem.
Dziękuje z góry za porady
jastrzebiec3
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Łódź
  • 27 Wrz 2008, 22:26

    A nie masz czasem instalacji LPG?
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    28 Wrz 2008, 22:00

    nie mam i nigdy nie było
    jastrzebiec3
    Nowicjusz
     
    Posty: 5
    Miejscowość: Łódź

    30 Wrz 2008, 16:25

    nadszedł czas na wymiane świec i przewodów zapłonowych.
    mariusz959
    Nowicjusz
     
    Posty: 25

    30 Wrz 2008, 20:39

    Świece są nowe,czyste. Przewody trochę starsze. Teraz pali bez problemów, ale boję się,żeby nie rozwaliło mi przepływomierza po raz drugi.Bo to był chyba skutek, a nie przyczyna.
    jastrzebiec3
    Nowicjusz
     
    Posty: 5
    Miejscowość: Łódź