Suzuki samurai

03 Sty 2010, 14:43

Mam pytanie jakie kupić opony do off-rodu zęby byle i nie za drogie i jaki najlepiej rozmiar do Samuraia

03 Sty 2010, 18:06

ja mam nalewki PERSISCHINI 225/70/15 i robia bardzo dobrze w kazdym terenie.W przeliczeniu maja okolo 29 cali i jak dla mnie to w zupelnosci wystarczy do zabawy a jednoczesnie nie obciaza zbytnio ukladu napedowego.Cena za sztuke to ok. 220zł wiec dosc tania w stosunku do innych
pozdrawiam

03 Sty 2010, 20:44

O wielkie dzięki

03 Sty 2010, 23:44

Jak nalewka to Fedima Extrem Evolution 30x9.5 (235/75) bo to porządna nalewka, dokładnie trzyma rozmiar, posiada rant osłaniający felgę, fajnie rozbudowany bok opony który o dziwo robi, dobrze się czyści w błocie, wart swojej ceny, na asfalcie lepiej niż coś simexopodobnego, również w piasku lepiej od wzoru simex. Dobra mieszanka i porządny karkas.
Jak normalna to BF Goodrich MT ten sam rozmiar co wyżej, też trzyma w miarę wymiar, oponka również dobra, da się spokojnie na asfalcie jechać, w śniegu też całkiem całkiem (oczywiście ustępuje zimówce czy AT). Rozmiar 30x9.5 też na Samuraiu wrażenia nie zrobi, co do Fedimy to na wąskich mostach trze o resory przy skręcie, odwrócenie felg trójkątów załatwia sprawę.

Co do opon Pershini to nie zbierają one dobrych opinii. Dobra opona musi swoje kosztować. Na taniość opon Pershini składa się kiepski karkas opony oraz słaba mieszanka ogólnie taniość wykonania. To pierwsze raczej da się we znaki. Jeśli już nalewkę to polecałbym Fedime, Inse, czy naszego krajowego Globguma.

Tak samo nie ma opon do wszystkiego, Simex i MT nie robi w piachu tak jak AT, szybciej się okopuje, TSL Booger i AT nie trzyma na trawie tak jak Maxicross, w błocie bez twardego dna Simex też wysiada itd itp.

04 Sty 2010, 00:00

powoli...
jaki offroad masz na myśli?
chodzi Ci o jazdę po szutrach, trochę błota, leśne drogi itp bez ciśnienia, czy rajdy i ostra walka z błotem po klamki?
jeśli to pierwsze to wystarczą Ci opony typu MT (235/75R15), jeśli drugie to kopia simexa (rozmiar min. jak MT) - polecam oponę Fedima.

04 Sty 2010, 09:58

Karson napisał(a):chodzi Ci o jazdę po szutrach, trochę błota, leśne drogi itp

Tak. Na razie nie mam zamiaru startować w zawodach choć to moje marzenie ...

04 Sty 2010, 15:12

Jogi4x4 napisał(a): Co do opon Pershini to nie zbierają one dobrych opinii. Dobra opona musi swoje kosztować. Na taniość opon Pershini składa się kiepski karkas opony oraz słaba mieszanka ogólnie taniość wykonania. To pierwsze raczej da się we znaki. Jeśli już nalewkę to polecałbym Fedime, Inse, czy naszego krajowego Globguma.

Juz niejednemu udowodnilem jak dobrze opony PERSISHINI radza sobie w blocie, torfie i na innych glinach.Rowniez posiadaja rant oslaniajacy felge przed dostaniem sie tam blota itp.Nie mam zalozonych detek i jak do tej pory nie zdazylo sie by zeszlo mi powietrze z powodu rozszczelninia felgi z opona.Jak na poczatek przygody z offroadem sa w sam raz i nie widze wiekszego powodu by ponad dwukrotnie przeplacac za niby lepsze nalewki.Jak ktos nie umie jezdzic w terenie to i opona za 1000 zlotych nie bedzie miala wedlug niego dobrej opini.Dlatego nie warto kierowac sie opiniami kogos kto na danych oponach nie jezdzil

.Dodam tylko ze mi auto sluzy wylacznie do jazdy w terenie z kumplami a na asfalcie pojawia sie tylko jak przeglad jade zrobic

Na asfalcie tez nie spisuje sie zle.Moje oponki bez wywazania przy 80km/h nie wykazuja zadnych oznak bicia.Nie mam zamiaru tu wykazywac ze moje opony sa najlepsze ale to ze nie sa wcale zle bo ktos tak gdzies powiedzial.
pozdrawiam

04 Sty 2010, 17:46

Kolego trochę kompletów opon już zjeździłem BFG MT, GY Wrnagler MTR, GRabber General MT, Fedimę, Pneus, Perschini też posiadałem

...przez całe 4 tygodnie...jak dla mnie taka sobie. 2 nie mogli wyważyć, w terenie niby w miarę ok, 1 się rozwarstwiła. Teraz mam Fedimę z tym samym wzorem bieżnika i co zauważyłem, Fedima jest cichsza na asfalcie, w koleinach jak dla mnie lepiej robi, może to spowodowane rozmiarem (31" a nie 225/70) a przez to trochę lepszym czyszczeniem a może tym bardziej rozbudowanym barkiem (choć nie do końca jestem nim przekonany), żadnych problemów z wyważeniem, rozwarstwianiem, hamowaniem, Fedima jest też lżejsza no i jak dla mnie to 225/70R15 to tak do zupełnie seryjnego Samuraia może jeszcze ok ale nawet do lekko dłubniętego, typu dłuższe wieszaki, resory tył na przód to tak bardziej 235/75R15 zawsze cal czy dwa więcej między gruchą a glebą itd.
Kolego nie porównuj też 225/70 do 235/75 czy do 31x10.5R15 większa opona zawsze będzie więcej kosztować, to normalne. Tak się wyścig zbrojeń zaczyna.

04 Sty 2010, 19:23

moim skromnym zdaniem na poczatek przygod z offroadem lepiej zalozyc mniejsze kolka

jak nauczy sie radzic sobie na takich to potem na kazdej innej bedzie juz tylko lepiej

na wyscig zbrojen ma jeszcze czas a poki co wieksze kola niosa za soba kolejne niepotrzebne koszta (dosc czesto nie mieszcza sie w nadkolach)

pozdrawiam

04 Sty 2010, 19:39

PITSJ413:) napisał(a):(dosc czesto nie mieszcza sie w nadkolach)

a co to kolega flexa w domu n ie ma?? czy może na tarczach skąpi

nie przesadzajmy

dając opony trochę wieksze liczymy się z brakiem miejsca w nadkolach co poprawiamy zmieniając zawieszenie (opcja droga) lub wycinając niepotrzebną i tak skorodowaną blachę (werrsja loł budżet

) przy okazji wykonując poszerzenia nadkoli

i moim zdaniem jest to na początek najlepsze przystosowanie autka do terenu

nioc więcej na początek nie trzeba jak dobra guma i troche myślenia... no może telefon z numerem do tzw "przyjaciela"