REKLAMA
Nie podałem wcześniej przedziałów cenowych, więc aktualizuję
Do 120 tysięcy, ale jeśli chodzi o nówkę. Jeśli miałbym brać używaną, nie chciałbym wydać tak dużej kwoty, pewnie coś w okolicach 50-60 tysięcy +20 tysięcy na doprowadzenie tego do perfekcyjnego stanu i założenie jakiegoś gazu(benzyna).
Niestety, moim pierwszym autem była mazda 3 BK z silnikiem 2.0 - niby 150km, ale auto jest dynamiczne, z osiągami w okolicy 7,5-8s do 100km/h. Wygląd również ma nieprzeciętny, funkcjonalność jest ok, a składane fotele robią z niej mini ciężarówkę. Na obecną chwilę, bardzo mi się znudziło, pali też sporo powyżej 10 litrów PB95 do 12 litrów, zresztą producent zaleca pb98, więc i tak oszczędzam. Części są drogie, twarde zawieszenie i dość awaryjne. Wchodzi już też powoli rdza.
Szukam samochodu, którym w miarę ekonomicznie pokonam trasy w okolicy 500-1000km i raz na ruski rok więcej. Fotele mają być wygodne, tak by po takiej trasie nie włączył mi się efekt "kaca". Zawieszenie powinno wybierać nierówności, ale jednocześnie nie psuć jazdy w zakrętach. Bagażnik też niezbyt mały. Przy tym wszystkim, nie może być to diesel, jednostka musi być jak najprostsza. Przydałoby się też poniżej 10s do setki i normalny w miarę wygląd.
Trudne zadanie, pod uwagę brałem kilka suvów, 4x4 i rozmiar jest miłym dodatkiem:
-Subaru Forester
-Toyota LC w gazie (troszkę mnie nie stać na nowsze konstrukcje ;/ )
-jeep renegade (2015, trochę strach z nową konstrukcją)
-jeep cherokee w gazie
Auta innej klasy:
-różne hybrydy toyoty (ale chyba nie nadają się w trasę, są niewygodne i przyspieszenia w okolicy 12s)
Jakieś inne propozycje? Fajnie byłoby mieć 4x4. Nie chcę żadnej tylnonapędówki.
UWAGA: proszę nie podawać na siłę samochodów niemieckich, nigdy nie kupię żadnego VW, BMW czy Audi. Te samochody widać co 10 metrów i niedobrze od samego patrzenia.