Tani i bezawaryjny samochód z LPG poszukiwany

21 Wrz 2020, 06:26

mike napisał(a):Możemy coś polecić technicznie, cenowo mniej, bo nikt nie zna rynku (oprócz dwóch kolegów z forum, ale oni tylko pod kątem handlu


Tylko tojuta, nic wincyj. Każdy inny to złom, co rok połowę wartości traci i się psuje, silniki wybuchajo! Zresztą kto by chciał laguną jeździć albo jakimś małym dziadostwem. Na wsi pod tarnowem tylko avensisy mają wzięcie
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

21 Wrz 2020, 16:47

mike napisał(a):no to fajnie, ale jakiej wielkości sedana Ty szukasz? :roll: bo rodzaj nadwozia to zbyt ogólne info.


Może być większy, może być mniejszy. Byle tylko był to sedan. Rozumiem, że kwota na samochód nie jest jakaś wielka, dlatego nie będę "wybrzydzał" i przebierał pomiędzy różnymi wielkościami sedana.

mike napisał(a):Prościej będzie, jak ustawisz sobie widełki na mobile/autoscoucie i będziesz tu wklejać linki, bo się nie dogadamy. Możemy coś polecić technicznie, cenowo mniej, bo nikt nie zna rynku (oprócz dwóch kolegów z forum, ale oni tylko pod kątem handlu :ok:


Nie zależy mi na tym, aby ktoś doradzał mi odnośnie konkretnych ofert. Bardziej prosiłbym o ogólną radę, dotyczącą tego, jaką markę i model samochodu warto wziąć pod uwagę...
Kubas22
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Sanok
Prawo jazdy: 13 08 2010

21 Wrz 2020, 22:23

Citroen C5 (pod warunkiem że nie boisz się hydraulicznego zawieszenia),Opel Astra H/Vectra C 1.8,Seat Leon/Toledo 1.8,może jakiś Golf IV 1.8/1.8T.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

22 Wrz 2020, 07:56

Invi napisał(a):Tylko tojuta, nic wincyj. Każdy inny to złom, co rok połowę wartości traci i się psuje, silniki wybuchajo! Zresztą kto by chciał laguną jeździć albo jakimś małym dziadostwem. Na wsi pod tarnowem tylko avensisy mają wzięcie


Invi nie bądż uszczypliwy :ok:
Są pewne fakty które potwierdzi Ci kazdy kto ma doświadczenie motoryzacyjne w realu a nie w necie albo "śąsiad miał i było ok".

Kazde auto ma swoją grupę docelową i spełnia określone potrzeby od Fiata 126p do MB S classe i tyle.

Więc jeżeli ktoś pyta o auto podkreślając w temacie bezawaryjność tzn.że pewne auta odpadają w przedbiegach.

I śmiejesz się a wiesz np. że często spotykana awaria w volvo s40 związana z tylnymi heblami (zaciskami) rozkłada sprzęgło bo wsjo jest na jednym obwodzie hydraulicznym czego np. nie ma avensis... więc jak ktoś mieszka w Holandii to zgadnij ile tam będzie kosztować holowanie auta bez sprzęgła bo skoroduje tylny zacisk? A jak ktoś nie zna się na motoryzacji tak jak podkreślił autor i jednak wklepie bieg bez sprzęgła i tak spróbuje kilka razy to co będzie?
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10362
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

23 Wrz 2020, 18:00

Barol napisał(a):Citroen C5 (pod warunkiem że nie boisz się hydraulicznego zawieszenia),Opel Astra H/Vectra C 1.8,Seat Leon/Toledo 1.8,może jakiś Golf IV 1.8/1.8T.


Jeśli o sedany chodzi, bo takie mi się najbardziej podobają, to z tego co wymieniasz, np. Seat Toledo jest naprawdę ładnym samochodem. I można też łatwo znaleźć coś z LPG w granicach do 10000 zł. Tylko wszystko z przebiegami rzędu 200 - 250 tys. km... Może dopiero teraz zaczyna do mnie docierać, że "bezawaryjność" za tą cenę nie istnieje. Nie byłbym w stanie "zaufać" samochodowi z przebiegiem 250 tys i liczyć na to, że mnie nie zawiedzie. Tym bardziej nie za granicą w Niemczech i Holandii, gdzie naprawy są bardzo drogie i szybko mógłbym wydać na nie tyle samo, co zapłaciłem za sam samochód.

Chyba będę musiał przeznaczyć na samochód więcej pieniędzy, poszerzyć pole poszukiwań (nie tylko sedan), darować sobie instalację gazową i kupić coś droższego, młodszego i z mniejszym przebiegiem...

szybki napisał(a):Więc jeżeli ktoś pyta o auto podkreślając w temacie bezawaryjność tzn.że pewne auta odpadają w przedbiegach.


W zasadzie to odpadają prawie wszystkie samochody :) Po pierwsze odpadają modele, które nie mają opinii "nisko awaryjnych", a po drugie odpadają samochody starsze i te z dużymi przebiegami... Z całości pozostaje może 20%.

szybki napisał(a):I śmiejesz się a wiesz np. że często spotykana awaria w volvo s40 związana z tylnymi heblami (zaciskami) rozkłada sprzęgło bo wsjo jest na jednym obwodzie hydraulicznym czego np. nie ma avensis... więc jak ktoś mieszka w Holandii to zgadnij ile tam będzie kosztować holowanie auta bez sprzęgła bo skoroduje tylny zacisk? A jak ktoś nie zna się na motoryzacji tak jak podkreślił autor i jednak wklepie bieg bez sprzęgła i tak spróbuje kilka razy to co będzie?


No i właśnie o to chodzi :( Nie chcę przekonywać się na własnej skórze, ile kosztuje poważna naprawa samochodu w Holandii... A do tego doprowadziłoby mnie myślenie o samochodzie tańszym, starszym i z dużym przebiegiem. Wydaje mi się, że prędzej czy później bym pożałował :(

Więc może zapytam już inaczej. Jaki samochód do 20000 zł moglibyście polecić, aby był względnie młody, z rozsądnym przebiegiem, mało awaryjny i tani w utrzymaniu? Coś, co dobrze rokuje na wiele najbliższych lat i nie rozsypie się po krótkim czasie. Nie zależy mi na mocnym silniku - 1,6 w zupełności wystarczy. Nie musi to być sedan i nie musi mieć instalacji gazowej...
Kubas22
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Sanok
Prawo jazdy: 13 08 2010

23 Wrz 2020, 18:19

Kubas22 napisał(a):Tylko wszystko z przebiegami rzędu 200 - 250 tys. km... Może dopiero teraz zaczyna do mnie docierać, że "bezawaryjność" za tą cenę nie istnieje. Nie byłbym w stanie "zaufać" samochodowi z przebiegiem 250 tys i liczyć na to, że mnie nie zawiedzie.


No to kup takie z przebiegiem 80 000km :lol:

Ludzie płacą nie takie sumy za taki oryginalny przebieg

Wczoraj sprzedana Honda CRV za 45 000zł ...przejechane 248 000km

W ASO Honda na ostatnim przeglądzie przy 232 000km

Klient nie pytał o kilometry tylko sprawdziliśmy stan pojazdu i jakie były serwisy.
A ktoś po prostu jeździł uzytkował i serwisował w poprawny sposób

a nie kupił żeby po 15 latach zrobić niecałe 100 000km , latać ze szmatką , z każdego wyjazdu czyścił bo po 12 -15 latach przyjedzie polak i by nie kupił jak by było 200-250 000km. :lol:

Czasami takie auto z małym przebiegiem i stare i mało jeżdżone to czasami Kondom jest bo nikt nie jeździł w związku z tym aż tak nie dbał bo było tylko do dojazdu nie wiem do sklepu, do roboty 3km w zimie,
a często opony w takim aucie śmietnik, hamulce śmietnik, wszystkie płyny, filtry paski OUT, olej stary 5 lat nie zmieniany, silnik po 100 tys z nie zmienianym olejem będzie w gorszym stanie w środku niż ten po 250 000km po regularnym serwisie olejowym.
Dalej zawieszenie tuleje metalowo-gumowe sparciałe, bo właśnie auto więcej stało jak jeździło.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

23 Wrz 2020, 19:22

Tylko różnica jest taka, że olej wymienisz sobie, oponki też czy hamulce a skąd wiesz ile życia zostało w takim czy innym czujniku, alternatorze, rozruszniku? Może Hondy to nie ale sporo np. turbo-benzyn te 250 tys to tak na prawdę początek końca powoli silnika, przy 400 jest out.
Zawieszenie wytłuczone i co myślisz że amorami ze sklepu postawisz auto na nogi? bo luzy wszędzie?
Wycieki itd
Ciekawe dlaczego te z małym przebiegiem mają wyższą cenę skoro są niby "gorsze"? :?

Oczywiście nie ma co przesadzać ale wolę auto które ma 80 tys i jeszcze pojeżdżę zanim stanie się skarbonką albo wyląduje na lawecie niż takie co ma 250 tys i niby super serwis był robiony czyli co? ktoś wszystko co się da powymieniał żeby następca miał spokój? no raczej nie, tylko to co się kwalifikowało do wymiany.
demirbiras
Zaawansowany
 
Posty: 931
Prawo jazdy: 14 08 2009
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Astra H
Silnik: 1,8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

23 Wrz 2020, 19:35

demirbiras napisał(a):Może Hondy to nie ale sporo np. turbo-benzyn te 250 tys to tak na prawdę początek końca powoli silnika, przy 400 jest out.

To co wypisujesz to twoje laickie wpisy o Mitologii
Spoko.. mija 300-400 tys iw każdym silniku korba bokiem wychodzi bo właśnie minęło 300-400 tys
Nie lubię tu przytaczać Tzw. Micha ale ten mi się podoba

Oglądnij do końca

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]



mając Do 2500 Euro i chcesz kupić małe kilometry na zachodzie no to ..KUPUJ :mrgreen:

A powiem Ci że widziałem auta z przebiegiem 70 000km
z obróconą Panewką

I auta z przelotem 350 000km gdzie pracowało wsio idealnie a przy 311 000km miał wymieniony rozrząd w ASO
Klient jeździ do dzisiaj i jest zadowolny...gdyż poniewuż mam z nim kontakt.


A Ty oczywiście to typowy najgorszy typ kupującego ..znam takich poszukiwaczy od 10 lat nie mogą kupić auta ale oczywiście są na kupnie...nic nigdy nie pasuje...a budżet najniższy z możliwych.
Auto które ma 200 tys to kwalifikują że silnik do remontu a sami jeżdżą autem który jest totalna ruiną z lat '90 a tych latach to zespawaną z kilku .
Na motoryzacji nie znają się kompletnie , a oczywiście do powiedzenia jest w każdym temacie i wielki fachowiec. :lol:


i drugi film dla Ciebie :lol:

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]




:lol:

Oglądać do końca :ok: temat dalej aktualny.

15:52 chłopaki do ciebie gadaj :lol:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

23 Wrz 2020, 21:02

andrewb25, dyskusja z Tobą jest bezsensu, jesteś handlarzem więc wciskasz wszystko, dla Ciebie problem bo ktoś oleju nie wymieniał przy małym przebiegu a auta co mają po 600 tys to żaden problem bo coś się urwie, rozleci albo nagle przestanie działać.
Znam wiele osób które użytkują starą klasę premium i auta klasy wyższej i przeważnie są to skarbonki i znam takie co jeżdżą Punto 1,4 z 2010 warte właśnie 2500 € w które wkładają 200 zł rocznie.
Wszystko zależy czego kto potrzebuje.
Natomiast jak dla Ciebie auta z nalotem 2 mln są dużo bardziej cenne to kupuj sobie.
i pokaż mi turbo-benzynę która ma np 600 tys przejechane na 1 silniku.
Nie mówimy o BMW starych z 2,8 czy jakiś dieslach 80 konnych, mówimy o normalnych współczesnych silnikach 1,8 albo 2,0 itp turbo itd
to taki przykład.
Z resztą jak dla Ciebie auto to tylko silnik to go wyciągnij i sobie jedź gdzieś :yes:

Zależy co kto woli jak ktoś potrzebuje klasę wyższą a ma 2500€ to nie kupi czegoś młodego z małym nalotem, tylko kupuje 25 letnie auto z nalotami idącymi w milion km i liczy na szczęście że nie okaże się potworną skarbonką.
demirbiras
Zaawansowany
 
Posty: 931
Prawo jazdy: 14 08 2009
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Astra H
Silnik: 1,8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

23 Wrz 2020, 21:46

Kubas22 napisał(a):Chyba będę musiał przeznaczyć na samochód więcej pieniędzy, poszerzyć pole poszukiwań (nie tylko sedan), darować sobie instalację gazową i kupić coś droższego, młodszego i z mniejszym przebiegiem...


Tutaj nie ma reguły,kolega jakiś czas temu szukał auta do 20k,rocznika nie chciał starszego jak 2008,nadwozie najlepiej kombi lub hatchback od biedy jakiś sedan. Jeżdziłem z nim oglądaliśmy pare aut i to co ludzie sprzedają to się w pale nie mieści.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

24 Wrz 2020, 14:35

demirbiras nie ma sensu tobie nic tłumaczyć...tylko kupuj auto z małym przebiegiem ...koniec kropka...i kupuj tylko przebieg.. oczywiście kupujący zawsze ma rację. :lol:
każdy wie swoje. ... i tyle w temacie.

dla ciebie 250 tys to śmierć kliniczna silnika .a ja kupuję coś takiego i jeszcze będę długo nim jeździł...dla przykładu.
Zepsuje się?....to będę naprawiał a nie płakał.trza mieć jaja :lol:
Oczywiście trafi się dobre z przebiegiem 50-60 000km...Też nie pogardzę. :lol:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

27 Wrz 2020, 16:51

Nie będę dołączał się do tej wymiany zdań, gdyż za mało się znam, aby się wypowiadać. W każdym razie wolę samochód z mniejszym przebiegiem, choć nie jest to na pewno absolutnie najważniejsze kryterium wyboru samochodu.

demirbiras napisał(a):Znam wiele osób które użytkują starą klasę premium i auta klasy wyższej i przeważnie są to skarbonki i znam takie co jeżdżą Punto 1,4 z 2010 warte właśnie 2500 € w które wkładają 200 zł rocznie.
Wszystko zależy czego kto potrzebuje.
No i właśnie czegoś takiego jak to wspomniane Punto mi trzeba :) Jeśli chodzi o rocznik i przebieg, to wiadomo, że ogólnie im młodsze i mniej km tym lepiej. Jednak mając do dyspozycji określoną ilość pieniędzy, trzeba iść na pewne "ustępstwa" i dokonać optymalnego wyboru.

Zadam więc takie pytanie... Co kupilibyście za 15 tys zł. jeśli chcielibyście mieć samochód mało awaryjny i tani w utrzymaniu? Taki do codziennego jeżdżenia do pracy, 25 km w jedną stronę i powiedzmy trzy razy do roku trasy dalekobieżne, po 1500 km w jedną stronę? Co byście wybrali?
Kubas22
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Sanok
Prawo jazdy: 13 08 2010

27 Wrz 2020, 18:25

Kubas22 napisał(a):Zadam więc takie pytanie... Co kupilibyście za 15 tys zł. jeśli chcielibyście mieć samochód mało awaryjny i tani w utrzymaniu? Taki do codziennego jeżdżenia do pracy, 25 km w jedną stronę i powiedzmy trzy razy do roku trasy dalekobieżne, po 1500 km w jedną stronę? Co byście wybrali?


Takie coś np.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
demirbiras
Zaawansowany
 
Posty: 931
Prawo jazdy: 14 08 2009
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Astra H
Silnik: 1,8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

27 Wrz 2020, 19:22

demirbiras napisał(a):Takie coś np.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

Bardzo ładny samochód. Silnik 1,3 powinien mi wystarczyć. Tylko czy na pewno diesel jest dobrym pomysłem, jeśli chodzi o trasy raczej na miejscu? Czy ewentualne awarie silnika nie będą kosztowały zbyt dużo?

No i właściwie jeszcze jedna sprawa... Czy mając możliwość łatwego kupna samochodu w Niemczech i zabrania go do przerejestrowania w Polsce (mieszkam w Holandii przy niemieckiej granicy), nie byłoby korzystniej kupić czegoś w Niemczech? Czy może ta opłacalność zakupu u zachodnich sąsiadów, to już taki mit, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistością? Jak to jest?
Kubas22
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Sanok
Prawo jazdy: 13 08 2010

27 Wrz 2020, 19:37

Ale gdzie ma niby być ta "opłacalność"? Z czego ma ona wynikać?
Zadbany samochód możesz kupić zarówno w PL jak i na zachodzie
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km