Test Skoda Octavia III – czy to jeszcze "Skoda"?

18 Cze 2015, 10:15

Fantastyczna przedwojenna firma Skoda została zniszczona w okresie Socjalistycznej Czechosłowacji. Jednakże Octavia III chyba odbuduje przedwojenny mit…

Niewiele osób pamięta, że Laurin & Klement, a później Skoda to firmy, które w okresie wczesnych i młodzieńczych lat motoryzacji miały potężny udział w kształtowaniu świadomości o samochodach. Wystarczy przypomnieć, że firma ta produkowała silniki systemu Knight (więcej o istocie tego zapomnianego dzisiaj silnika piszemy w tekście Knight - silnik bez zaworów ), a tą zaawansowaną technologię silników oferowały tylko cztery koncerny oferujące pojazdy luksusowe, w tym Mercedes!

Niemniej po II wojnie przemysł motoryzacyjny tego kraju legł w gruzach, a firmy takie jak Tatra (której inżynier Ledwinka opracował, przejęty przez inż. Porsche’a projekt Garbusa), czy Skoda przestały odgrywać jakąkolwiek rolę w motoryzacji. W efekcie Tatra znikła z motoryzacyjnej mapy producentów modeli osobowych, a Skoda stała się producentem „tanich toczydełek dla robotnika”.

Wszystko zmieniło się po upadku socjalizmu. Przejęcie firmy Skoda przez koncern Volkswagen i połączenie technologii produkcji oraz technik układów napędowych i jezdnych niemieckiego giganta z innowacją czeskich stylistów opracowujących nadwozia dały w ciągu kilka lat zaskakujące efekty.

Prawdziwym przełomem w tej historii była produkcja w roku 1996 Skody Octavia. Model ten ucieleśnia wszystkie dobre geny marki. Ten samochód robi wrażenie bezkonkurencyjnie obszernym wnętrzem, innowacyjnym komfortem, funkcjonalnością oraz nowoczesnymi rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa, informacji i rozrywki. Samochód (zbudowany na płycie Golfa, ale mierzący nieco wyżej) przekonuje przy tym stosunkiem ceny do jakości – zapewniając jakość samochodu średniej klasy w cenie auta kompaktowego.

Od czasy premiery Octavii I w roku 1996, mieliśmy Octavię II (premiera w roku 2004), a od marca 2013 mamy Octavię III. Ten model zrywa zaś całkowicie z historią Skoda jako „taniego toczydełka dla robotnika” .

Karoseria Octavii – Skoda wzbudzająca respekt

Dotychczas oferowane Octavie były wprawdzie poprawne stylistycznie, ale nie powodowały emocji patrzącego. Co więcej, stając Skodą Octavia na parkingu obok samochodów konkurencji jak Chevrolet Cruze czy VW Jetta, pojazd wyglądał jak „ogrodnik, która wszedł na salony i stanął obok szlachcica”. Teraz jednak wszystko uległo zmianie. Skoda Octavia III stojąca obok Passata może czuć się jak równorzędny model. Jest to efektem karoserii, która jest od poprzednika 9 cm dłuższa (długość - 465,9 cm) i o 4,5 cm szersza (181,4 cm). Zmianie uległ także rozstaw osi (jest większy o 11 cm i ma 268,6 cm!), co zapewnia nie tylko większą proporcjonalność brył karoserii, ale także sugeruje dużą przestrzeń pasażerską.

Jednakże większa karoseria to tylko niewielki wpływ na odczucia patrzącego. Kolosalne znaczenie ma styl karoserii, który jest obecnie elegancki i imponujący. Z przodu uwagę zwraca nowy design maski z nowym logo, reflektorów i grilla. Profil nowej Octavii jest bardziej sportowy i dynamiczny od poprzedniczki. Ostra linia górnego przetłoczenia (tornadoline) podkreśla pełen siły wygląd samochodu. Charakterystycznym dla marki elementem widoku z tyłu są światła z wyrazistym konturem w nie kształcie litery C. Nie zmieniło się tylko jedno – dążenie do przewodzenia. W tym wypadku uświadamia nam to bagażnik mający rekordową pojemność 590 l (5 l więcej w porównaniu do poprzedniczki), największy w segmencie otwór (1123 mm) i niski próg załadunku (99 mm).

Wnętrze w Octavia III – Skoda nie znająca kompromisów

Jeżeli chodzi o wystrój i wykończenie wnętrza, to samochód może konkurować z najlepszymi. Wprawdzie układ stylizacyjny kratek nawiewów i zarys deski rozdzielczej są indywidualną stylizacją Skody (zresztą całkiem atrakcyjną w formie), ale jakość wykonania, dokładność spasowania części i dobór materiałów na elementy tapicerskie, to typowy Volkswagen.

W konsoli środkowej, pod włącznikiem świateł awaryjnych, znajduje się system informacji i rozrywki, zwany infotainment, z wszystkimi potrzebnymi przyciskami menu i pokrętłami. Poniżej modułu infotainment umieszczony jest zespół obsługowy klimatyzacji. Przejrzystość i precyzja są przewijającym się motywem we wszystkich elementach wnętrza. Zestaw wskaźników jest nowy i ma białe podświetlenie.

W testowanym pojeździe zastosowano najdroższy w samochodach VW system nawigacji COLUMBUS z mapą Europy z DVD; 2x wejście SD; kolorowy wyświetlacz centralny Maxi-DOT i z ekranem 8,0 cali (opcja za 6700,00 zł). Ten ogromny (8 cali to największy ze stosowanych) dotykowy ekran cechuje się dodatkowo jednym rozwiązaniem – zbliżeniowym wyświetlaczem. Oznacza to, ze w trakcie jazdy cały czas na ekranie mamy maksymalny widok (szczególnie ważne jest to przy mapie nawigacji), ale gdy chcemy cokolwiek zmienić i zbliżamy dłoń do ekranu, pojawia się pasek narzędzi który pozwala nacisnąć dowolną ikonkę. Jak tłumaczyli producenci to rozwiązanie pozwala zachować duży obraz ekranu, gdyż bez sensu byłoby wykonać duży ekran z ograniczonym widokiem map.

W nowej Octavii na uwagę zasługuje także obicie drzwi, wyposażone w eleganckie listwy dekoracyjne i wysokiej klasy poszycia tapicerskie. Biorąc pod uwagę, że prezentowany na zdjęciach model to najbogatsza wersja z tapicerka skórzaną, a kolor jasnokremowy sprawia ze emanuje z niego dostojeństwo, gdyby nie znaczki firmowe we wnętrzu osobiście nie dopasowywałbym tego modelu do Skody, ale do drogich modeli VW.

Układ jezdny Octavii III – to… volkswagen!

Model powstał na platformie MQB, czyli układ jezdny i kierowniczy, układ napędowy oraz silniki opracowane zostały przez konstruktorów grupy VW i są wykorzystywane we wszystkich modelach gripy. W efekcie prowadzenie i osiągi są bardzo zbliżone do innych modeli grupy VW. Ponadto trzecia generacja Octavii jest jeszcze bezpieczniejsza. Wprowadza innowacyjne rozwiązania w zakresie ochrony pasażerów i komfortu. W prezentowanej wersji było 9 poduszek bezpieczeństwa, w tym poduszka chroniącą kolana kierowcy oraz kurtyny, ale już od najniższej wersji wyposażenia, dostępne są: 7 poduszek bezpieczeństwa, hamulec antykolizyjny, ESP, funkcja pokolizyjna ACS.

Testowa Octavia III to także innowacyjne systemy bezpieczeństwa dotychczas nieoferowane Skodzie jak aktywny tempomat ACC, ulepszona funkcja automatycznej zmiany świateł, kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania, funkcja wykrywania zmęczenia, aktywna funkcja ochrony kierowcy i pasażera, asystent pasa ruchu, funkcja rozpoznawania znaków.

Wisienką na torcie był układ napędowy: silnik 1,8 turbo (180 KM) i skrzynia DSG. Pojazd z tym układem przyspieszał 0-100 km/h w czasie 7,4 sek, a maksymalna prędkość wynosiła 230 km/h.

Czy to jeszcze Skoda?

Przyjmując, że samochody Skoda to „tanie toczydełka dla robotnika” to pojazd ten nie można nijak zakwalifikować do tego typoszeregu. Jest to pełnoprawny model wyższej generacji, przywracający Skodzie należne miejsce wśród samochodów. Ponieważ zapewne pojawią się głosy, że bogate wyposażenie i ogromny silnik mogą zmienić postrzeganie każdego modelu, mam propozycję. Niech ktoś pokusi się o wyposażenie Dacii w najbogatsze wyposażenie Renault Privilege lub Baccara. Czy zmieni się kształt i wystrój wnętrza? Nie. Będzie to tylko bogato wyposażone „tanie (drogie) toczydełko dla robotnika”. Skoda Octavia jest inna.

źródło: Furora
Furora
Autoexpert
 
Posty: 45
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Kraków
Prawo jazdy: 10 06 2012
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Co tydzień inne

  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    BMW w leasingu – o czym warto pamiętać?
    Luksusowe modele BMW cieszą się dużym zainteresowaniem zwłaszcza wśród przedsiębiorców. Korzystne rozwiązanie stanowi szczególnie BMW leasing. Na co zwrócić uwagę, decydując się na tę formę finansowania? ...
    Nissan Pathfinder wybrany przez polską Policję
    Nissan Sales Central & Eastern Europe sprzedał kolejne samochody dla polskiej Policji. W wyniku wygranego przetargu przeprowadzonego przez Komendę Wojewódzką Policji w Radomiu firma dostarczy 7 kolejnych samochodów ...