18 Mar 2012, 10:17
Przede wszystkim cewka zapłonowa,aparat zapłonowy,moduł zapłonowy!!!!,komputer!!!!.Widzisz ja tylko raz moją prostą 190-tkę umyłem w myjni ręcznej, tylko z zewnątrz.Pojechałem ,nic się nie działo,upalny dzień,przejechałem 10 kilometrów,poszedłem do znajomych,kolega wyszedł na papierosa ,woła mnie.Patrzę,wycieraczki w moim samochodzie chodzą a spryskiwacz sika płynem,zdębiałem ,gdyż auto wyłączyłem jak trzeba.Wchodzę do samochodu a kontrolka ładowania się delikatnie żarzyła i nic nie mogłem z tym zrobic,odpiąłem klemę,poczekałem,wyschło i problem znikł.Od tamtego czasu myjni się boję,nic tam gdy proste auto,ale zalany silnik kosmolotu ,może być tragedia finansowa.Myjący musiał od spodu zalać instalację i zrobiło zwarcie,dobrze ,że tylko na kablach plusowych.Kosmiczne auto w takim wypadku po prostu ci nie zapali, i tylko Serwis.Nie wspomnę już o tym,że można uszkodzić jeszcze przepływomierz, itd