Witam
Ponieważ nie znam się kompletnie na samochodach, nie posiadam też znajomych oblatanych w tej dziedzinie, wymyśliłam sobie, że kupię autko używane w salonie. Konkretnie mam na myśli toyotę corollę, rocznik 2005-2006, chciałabym z silnikiem 1,6, ale ciężko znaleźć, o wiele łatwiej 1,4, oczywiście w benzynie. Czy jestem naiwna sądząc, że tam nie wcisną mi kitu?
W Toyocie mają teraz akcję pt. "Pewne auto" dotyczącą aut używanych, serwisowanych, na które dają roczną gwarancję. Zdaję sobie sprawę, że te toyotki są zapewne poleasingowe (widać po przebiegach), ale z drugiej strony tu raczej mogę mieć nadzieję że przebiegi są oryginalne (choć nie małe). Co o tym sądzicie? Proszę o pomoc, a może macie lepszy pomysł na wydanie ok. 35 tys. (z przeznaczeniem oczywiście na samochód
)