REKLAMA
Witam, mam vw foxa 1.2 benzyniaka, i zamierzam go sprzedac, jednak obecnie z silnikiem w słąbym stanie ciężko dorwać dobrą cene, wiec chce go zrobić. Ale ch...a co jest zepsute?!
Od początku, auto bierze olej, około litr na 400 km , do tego niebisko czarnawy dymek taki, 2 z 3 swiec mocno zaolejone. No to tak myslałem, PIERSCIENIE! Zmierzyłem kompresje i najmniejsza jest na srodkowym cylindrze i jest to i tak ponad 13 bar, czyli wszystko ok.
Albo uszczelka pod głowicą? Auto ma odpowiednia moc do 50 kucyków, spalanie w normie, auto sie nie przegrzewa i płyn chłodniczy jest cały czas. Czyli też chyba nie to?
Uszczelniacze? Auto nei strzela niebieskim dymem od początku...
Co to może być? o.O