Witam!!!
Na drugi dzień po zakupie zgłosiłem intensywne kopcenie z rury wydechowej. W odpowiedzi usłyszałem, iż była wymieniana turbina i pewnie dostało się do baku odrobine oleju
Poradzono mi , żebym zatankował porządne paliwo i wyjeździł (że niby przejdzie).
Okazało się, że szlag trafił silnik i pierścienie olejowe , jednym zdaniem SPRZEDALI MI BUBLA!!! Zarządali za naprawe wstępnie 4.000 zł , jestem w szoku
NIe pojeździłem nim nawet trzy dni, teraz stoi u nich w naprawie już 5 tydzień. Czy mam szanse na zwrot kasy
![Question :?:]()
do kogo się zwrócić
![Question :?:]()
Co radzicie
Proszę o odpowiedź