10 Lip 2019, 15:04
Dzień dobry,
Wymieniłem tarcze i klocki tył w moim samochodzie golf V i teraz zrobiłem oczywiście to jak cymbał bo nie wiedziałem że są wkręcane tłoczki z tyłu i dużo nie mówiąc wbiłem go młotkiem(po zdjęciu na imadło) następnie odpowietrzyłem cały układ. Z drugiej strony już normalnie wkręciłem przy użyciu klucza do szlifierki oraz zacisku stolarskiego. Dzisiaj po jeździe próbnej "wbita" strona na dystansie 2 km prawie bez hamowania 80 km/h doszło do tego że zaczęło śmierdzieć i temperatura była bardzo duża. Felga zaczynała być ciepła. Z drugiej strony trochę lepiej, nie śmierdziało i felga była zimna ale gorące wszystko. Przód prawie zimny a tył masakra. Koła na podnośniku się nie kręcą trzeba użyć dużo siły jedna reka aby poruszyć i od razu stają. Teraz moje pytanie czy tak ma być ? Czy zepsułem zacisk hamulcowy i kupować nowy ? Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł co się dzieje. Ręczny działa i to nawet dużo lepiej niż wcześniej. 2 ząbki i już mocno trzyma.
Dziękuje za pomoc. Tak wiem jestem cymbałem wbijając ten tłoczek.
EDIT
Przed wymianą *
Tłoczek który został wbity to wcześniej było wszystko ok koło się kręciło natomiast w przypadku tego drugiego koło chodziło dużo ciężej tzn kręciło się ale szybciej stawało o parę obrotów i był wyczuwalny że w jednym momencie dużo trudniej chodzi czyli strzelam że tłoczek może być uszkodzony i pod wpływem temperatury wykrzywiła się tarcza dlatego tak się działo.