ostatnio w rozmowach z kamratami taki temat zaszedł....
zdziwienie poszło na taką okoliczność dlaczego jeszcze żaden "MądryGłów" nie wpadł na to by w Beskidach, Bieszczadach na Jurze czy w Sudetach, albo w formacjach łączonych, nie wyznaczyć szlaków turystyki off-roadowej... coś na kształt szlaku górskiego... szlak bedzie przecierał się i ewoluował przecież sam za sprawą naszych opon i strat w karoserii... a za to żeby było mądrze płacimy np. off-vinietę na tydzień, dwa czy jakiś tam czas...
nie mówię nawet o tym że płacę taką vinietę za 2 tygodnie i zwiedzam Polskę piękną naszą przemykając polem, łąką, lasem z Gołdapi do Jeleniej Góry czy ze Świnoujścia do Ustrzyk Dolnych....
qrna... ludzie.... ma ktoś wujka w Sejmie... jest temat....
chętnych do testów nie braknie jak sądzę...
albo temat już rozwiązany tylko jam, głupi, nie zauważył....