Ponoć właśnie ta M32...
Jak testowałem astrę J z przebiegiem ok 50 tyś, to skrzynia na dwójce już zgrzytała... masakra jakaś.
W ogóle uznałem, że może uda się sprzedać stare auto chociaż za te 8-9 tyś to dołożę do budżetu i wówczas będzie 40+ tyś zł na autko.
Cały czas myślę o tym focusie bo auto bardzo fajne.
Trochę jednak obawiam się jakiś informacji, że w nowym aucie wywala uszczelkę pod głowicą. O ile zrywający sie pasek rozrządu rozumiem, bo bez sensu zawierzać producentowi że wytrzyma 200 tyś km, o tyle ta uszczelka pod głowicą mnie mega dziwi. Chociaż taka informacja widnieje tylko na motodiesel.pl ale żaden komentarz tego nie potwierdza.
Słyszałem też info, że jedna firma zakupiła fordy jako służbowe (ale tam był starszy silnik TDCI 1.6) i w większości zakupionych aut pękły głowice.
No i jeszcze są tu wtryskiwacze piezoelektryczne. Jaka jest ich trwałość ? I czy można je regenerować ?
Z drugiej strony chyba wszystkie nowoczesne rozwiązania są bardziej awaryjne i drogie w naprawie. A przecież skoro chce kupić auto z niskim przebiegiem to bez sensu żebym kupował jakiś MPI 100 KM, tylko po to żeby było bezpieczniej, a przy okazji będę się wkur@@ że mam największego żółwia na drodze...
A co myślicie np o czymś takim
[link do oferty na Olx wygasł]albo takim
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]?
Pytam bo ceny poniżej średniej, ale może jest tu coś nietak na co nie zwróciłem uwagi
![Uśmiechnięty :)]()