Wiadomo, że przód na granicy przyczepności hamuje lepiej, przejmuje tez wiekszość siły hamujacej (przemieszczenie masy).
Problem w tkwi w korektorze hamowania. Chodzi mi o ten tył, im mocniej naciskam hamulec, tym mocniej tył hamuje.
Bo gdyby korektor zmieniał rozkad sił zależnie od obciążenia, to sprawa byłaby jasna, tył hamował by zawsze z maksymalna siłą, i lepiej byłoby hamować na granicy przyczepności. Ale rozpatrujemy SZTYWNY korektor z rozdziałem 70% przód/30% tył ...
Wiec jak z tym jest
![Question :?:]()
Trabant-moj mały świat...