Auto do 25 tysięcy

22 Kwi 2018, 13:40

Witam,
W okolicach czerwca/lipca mam zamiar kupić auto jak w tym temacie. Interesuje mnie sedan bądź kombi. Zacznijmy od wymagań:
-wygodny środek plus ładna buda
-benzyna(gaz do założenia) bądź już założony gaz
-niezbyt wybudowane koszty eksploatacji
-wygodny miarę bezawaryjne (nie mówię że ma się nie psuć wcale czy coś takiego bo wiem że takich aut nie ma xd)
-wiekszosc tras bd pokonywał krótkich po mieście do pracy no i od czasu do czasu na jakiś wypadek typu wakacje bądź weekend myślę że 10-15k rocznie km
-moc i pojemność w granicach rozsądku myślę że do 2.5l(żeby nie wykluczyć np accorda 2.4 xd)
No i to byłoby na tyle. Jeśli sama benzyna to sam założyłbym gaz więc żeby się zmieścić w budżecie. Jesli coś bd warte uwagi jestem skłonny nagiąć lekko budżet. Modele które brałem pod uwagę to:Citroen C5 2.0, Accord VII 2.0 lub 2.4,Kia cee'd/i30 1.6, Peugeot 407 2.0,Volvo S40 II 2.4 140/170km. Jeśli macie inne godne uwagi propozycje bądź też uwagi co do moich chętnie poczytam.

22 Kwi 2018, 14:30

Brsn napisał(a):Citroen C5 2.0, Accord VII 2.0 lub 2.4,Kia cee'd/i30 1.6, Peugeot 407 2.0,Volvo S40 II 2.4 140/170km.

C5 - trochę za mało na 3-generację z LPG
Accord VII - b.dobry wybór, szukałbym 2.4
Kia C'eed i i30 to kompakty, nie mają startu do reszty aut
S40 2.4 - jak najbardziej ok, dorzuciłbym jeszcze S60 z 2.0T

Od siebie dorzucam Saab 9-3, Lexus IS200/300, BMW 3 E46, Ford Mondeo Mk4 2.0.

A na koniec 407-ka. Powiem szczerze, że to czarny koń tego zestawienia. Spokojnie do 20 tysięcy kupisz ładny egzemplarz z 2.0 i LPG. Silnik wolnossący, ale zapewnia wystarczające osiągi (9,1 do setki) i jest zaskakująco oszczędny. Wielowahacz z przodu zapewnia komfort i nie jest nietrwały jak niegdyś twierdzono (jeśli serwisujesz na markowych częściach). Największe wady tego auta: mała przestronność na tylnej kanapie w porównaniu do konkurencji, niski prześwit i długi zwis z przodu - kiepsko jeździ się tym po mieście. Czego się wystrzegać w przypadku tego auta? Tanich egzemplarzy z zagranicy i z Polski, kiepsko serwisowanych, bo wtedy poznasz tę stereotypową stronę francuskich aut.
Ostatnio w Motorze była opisana 407-ka z 2.0 HDI, która była jeżdżona u jednego właściciela od przebiegu 70 do 250 tys. km. Przez 180 000km gość wydał na wszystkie naprawy 18 000zł co daje 1000zł na każde 10 000km. Jak na diesla CR całkiem dobry wynik, tym bardziej, że dużą część tych kosztów pochłonęła wymiana pompy wysokiego ciśnienia po zatankowaniu trefnego paliwa (koszt: 3800zł). Bez tej niepotrzebnej awarii wyszłoby 780zł na każde 10 000km.