REKLAMA
Dobry,
kupilem dziś e46 1.9 z lpg stag.
Obejrzałem samochód z zewnątrz, przejechałem się, zabrałem na stację diagnostyczną. Było za późno więc nie podpięto pod komputer, sprawdzono resztę.
Wszystko pokrywało się z tym co mówił sprzedający - przednie opony do wymiany, ręczny do zrobienia, poza tym jakieś pierdoły typu światełko w kabinie i wycieraczka no i maska do zmiany bo lekko wgięta w wyniku uderzenia o hak.
Zdecydowałem się na zakup. Po miejscowości zrobiliśmy bmw jakieś 30km, żeby się przejechać, do bankomatu itp.
Później odrazu wracaliśmy 75km. Pod sam koniec zapalił się check engine i został do końca.
Zatankowałem inny gaz i inne PB trochę pojeździłem na samej benzynie i check cały czas obecny.
Szczerze jestem bardzo zaniepokojony. Jeżeli po przełączeniu na benzyne chceck cały czas jest to jechać z tym po prostu do warsztatu i wpiąć pod komputer? Czy też najpierw do jakiegoś gazownika.
Jestem laikiem ale samochodem jeździł również o wiele bardziej doświadczony kumpel i dla nas obojga samochód jeździ bardzo poprawnie. Nie dzieje się chyba nic niepokojącego.
Czy to może oznaczać jakieś bardzo duże problemy i wydatki typu wymiana całego dołu silnika? Bo zastanawiam się czy sprzedający po prostu czegoś nie zataił, nie wykasował checka i boje sie, że wpieprzyłem sie na minię.
Z gory wielkie dzieki za pomoc.
Jeżeli dodałem temat do złego działu to bardzo proszę o przeniesienie