Chevrolet Malibu 1999 za 1000 Euro. Warto?

21 Lip 2014, 14:11

Słuchajcie. Nie dawno zakładałem temat na jakieś auto dla kuzyna który też zdaje prawko. Znalazłem takie coś [link do mobile.de wygasł]. Nw co znaczy ,,Motor und Getriebe I O. I zdjęcie przy którym zastanawia mnie podświetlona na czerwono litera R na zegarach. Powiedzcie co o tym sądzicie.

21 Lip 2014, 14:33

"Podświetlone R" czyli wrzucony jest wsteczny

takich aut nie opłaca się sprzedawać -wysoka akcyza

21 Lip 2014, 14:40

Ta podświetlona na czerwono litera R na zegarach tzn że jest wrzucony wsteczny bieg.
Motor und Getriebe to po niemiecku silnik i skrzynia biegów.

21 Lip 2014, 14:41

A to ,,Motor und Getriebe I O" Znaczy wiem co to motor i Getriebe. Ale nie wiem o co chodzi z tym
,,I O"

21 Lip 2014, 14:45

Im ordnung czyli w porządku? Nie wiem, strzelam

21 Lip 2014, 14:47

A wg was warto pokonać 800km by go obejrzeć.?

21 Lip 2014, 14:51

Jak już wcześniej pisałem nie warto, bo przy sprowadzeniu zapłacisz akcyzę 18% co przy wartości auta będzie nieopłacalne

21 Lip 2014, 15:19

Biorąc po uwagę że to jest śmietnik i w dodatku nie opłacony na terenie UE to cena jest taka sobie...

Doliczysz transport, opłaty do UE, opłaty do PL i jeszcze pierwszy serwis to wychodzi spora suma taka jak np: za Lex GS300 MK1 który przy tym czymś jest jak majbach

Ogólnie gówienk.o które jest warte tyle ile waży.

21 Lip 2014, 16:56

Wg opisu jest po opłatach. A akcyzy się przypadkiem nie płaci jak auto jest w strefie Schengen?

21 Lip 2014, 17:06

BK1928 napisał(a):akcyzy się przypadkiem nie płaci jak auto jest w strefie Schengen?

Nie. Płacisz akcyzę podobnie jak przy alkoholu, papierosach itp., tyle że tą masz już w cenie butelki czy paczki a tu musisz zapłacić od wartości auta. Ubiegając następne pytanie - US nie jest głupi, ma swoje papiery z danymi na temat wartości danego auta z danego rocznika z danym silnikiem i wyposażeniem więc jak będziesz próbował kancić to się za Ciebie wezmą

21 Lip 2014, 17:10

Pamiętam że czegoś się nie płaciło jak sprowadzasz auto ze strefy Schengen. Nie pamiętam czy o cło chodzi czy o akcyze. A USA o wiele bardziej pilnuje histori swoich samochodów. Słyszałem że tam przekręty z licznikiem i zatajenie jakiś histori powypadkowych czy powodziowych jest niemożliwe.

21 Lip 2014, 17:21

Nie żeby w Polsce pojawiały się miodne samochody z USA a po wpisaniu VIN w carfax wyświetlał się status pojazdu "junk" (złom)

tam nie można go było zarejestrować, trafił na Stary Kontynet, trochę szpachli i auto jak nowe

21 Lip 2014, 17:29

U mnie niedaleko gnije na ulicy podobny, bodajże Chevrolet model Monte Carlo LS z lat 1995-1999. Nadkola całe zjedzone, lakier spłowiały, jakość wykonania nie lepsza niż Poloneza. Niech kolega szuka czegoś wyprodukowanego w "cywilizowanym motoryzacyjnie" kraju

21 Lip 2014, 18:00

A warto wysłać po niemiecku e-mail właścicielowi i sprawdzić Vin w tym carfax i zobaczymy co to auto kryje. Bo takie Malibu warte jest ok. 2-3 tys Euro?

21 Lip 2014, 18:12

Jest warte tyle, ile ktoś zapłaci, bo to są auta niesprzedawalne. 3.1 litra i 145 KM, amerykański sedan do którego brakuje części ? Nikt przy zdrowych zmysłach tego nie kupi. Zawsze doceniam indywidualność i chęć wyróżnienia się z tłumu, ale to jest po prostu głupota. Spali to jakieś 15-16 litrów w mieście bez dociskania, a ta ciężka krowa z automatem dysponuje mocą, jaką dziś legitymują się przeciętne benzyniaki 1.4

Po sprowadzeniu do Polski koszty wyniosą jakieś 6000 zł (+obowiązkowy serwis tego rzęcha), a za te pieniądze można znaleźć wiele innych fajnych aut: np. jakieś hot-hatche z lat 80'/90'. Dają dużo frajdy z jazdy i palą 2-3 razy mniej.

Chevrolet Malibu 1999 za 1000 Euro. Warto?

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria CHEVROLET

Dane techniczne CHEVROLET

Najnowsze dyskusje na forum