Co myślicie o BMW

01 Mar 2008, 13:33

Kochany jak nie masz poczucia humoru to się nie śmiej.

Kiedyś miałem BMW E-36 320i i chciałem popisać się przed dziweczyną która mi się podobała, rozpędziłem sie znacznie i chciałem podjechać i zachamować przed nią z piskiem, źle obliczyłem odległość, inne je koleżanki uciekły ona stała dumna z ręką, żę zatrzymam się przed jej palcami, nic z tego pierdyknełem ją i wpadła mi na maskę, brakowało mi doświadczenia i przeceniłem swoje możliwości ale uważam, że też było wesoło.

01 Mar 2008, 13:35

nie no nie mogę...masz koleś wyobraźnie

01 Mar 2008, 13:39

Nie rozumiem waszego podejścia, dlaczego jesteście tacy spięci, zawsze podchodzę do wszystkiego na wesoło.

02 Mar 2008, 00:26

PHAETON SZCZECIN napisał(a):To moja mała, jest po lekkich zmianach i zamykam nią budzik, jaki masz sprzęt synu ?

Mnie nie stać na taką brykę. Mam Astrę i też mi wystarcza.
Czy bryka jest jakimś parametrem umiejętności?

02 Mar 2008, 02:47

A mnie stać bo ciężko pracuje w kopalni

02 Mar 2008, 15:05

1. Nie odpowiedziałeś na pytanie. Czy samochód jest wyznacznikiem umiejętności kierowcy?

2. To, że ciężko pracujesz to już Twój problem.

02 Mar 2008, 15:52

pheaton ile ty masz w ogóle Beemek?
tu e36, tu 750? jeszcze jakąś zanjdziesz w garażu?

jak dla mnie szpanowanie prędkością i brakiem umiejętności jest jakieś mało inteligentne. jak można mierzyć czyjeś umiejętnosci w prędkości maksymalnej? każdy głupi rozpędzi samochód na prostej. spróbuj wykręcić w miarę dobry czas na torze wyścigowym, wątpię, żeby trzymanie gazu w podłodze pomogło.

02 Mar 2008, 20:10

Mam dwie i jedną będę sprzedawał, tą 750 zostawił mi kolega na tydzień.

A jeśli chodzi o prędkości to jeździłem kiedyś passatem 1.8i i jedynym autem które mnie wyprzedziło było to BMW 850i ale nie zgubiło mnie całkowicie bo go dogoniłem, facet zwalniał w zakrętach, na trasie Świnoujście - Szczecin.

02 Mar 2008, 22:31

Bez urazy, ale Twoje przechwałki jakoś na mnie nie robią kompletnie wrażenia...

02 Mar 2008, 23:40

Ruszyłeś kiedyś z piskiem opon w tłum ludzi i widziałeś jak sprerniczają z ulicy na chodnik.

A wiesz co jest najśmieszniejsze, że jak bym kogoś potrącił to miałem pierwszeństwo, bo ci ludzie nie byli na pasach !!!

03 Mar 2008, 00:04

No racja racja. Strasznie śmieszne...boki zrywać

z piskiem czasem ruszam, ale nie po to, by straszyć ludzi, tylko żeby usłyszeć miły dla ucha pisk...

03 Mar 2008, 00:05

to nie jest ani mądre ani śmieszne.

tylko niepotrzebne OT i tyle

również przepraszam za OT

03 Mar 2008, 11:33

PHAETON SZCZECIN napisał(a):Ruszyłeś kiedyś z piskiem opon w tłum ludzi i widziałeś jak sprerniczają z ulicy na chodnik.

A wiesz co jest najśmieszniejsze, że jak bym kogoś potrącił to miałem pierwszeństwo, bo ci ludzie nie byli na pasach !!!

To byś się zdziwił, jakbyś kogoś potrącił i przyjechałaby policja. Świadków przeciw sobie miałbyś tylu, że policja na wstępie nie dałaby Ci żadnych szans. Gdybyś jechał i potrącił kogoś kto nie był na pasach, to może byś się jakoś wykręcił, ale że stałeś i ruszyłeś w tłum ludzi, to nie wiem czy na mandacie by się skończyło... .

Poza tym im dłużej czytam te Twoje przechwałki, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że masz bujną wyobraźnię. Bywa, niektórzy mają takie przypadłości.

05 Mar 2008, 16:49

Kochani byliście kiedyś w wakacje nad morze i co można zobaczyć tłum ludzi chodzi gdzie chce.

Kiedyś jechałem busem i trąbie i trąbie a dwóch facetów idzie w Pobierowie środkiem po ulicy, podjechałem bardzo wolno i wjechałem jednym kołem na chodnik i wymierzyłem tak żeby zachaczyć faceta o ramię lusterkiem, kiedy wiedziałem, że musnę go dodałem gazu, facet złapał się za rękę i skręcał z bólu, pewnie miał wielkiego siniaka ale w ten sposób nauczy się, że nie wolno chodzić środkiem i trzeba schodzić jak ktoś trąbi.