Zapewne miał to na myśli, że jak trafisz auto na zdechnięciu to będziesz miał z nią wiele nieprzyjemności z elektroniką szczególnie. Dlatego tak jak pisałem, że im w niej mniej elektronicznych zabawek tym lepiej. A co do Mondeo to miałem kilka lat temu TD rok 97 i muszę przyznać rację, jest to naprawdę, bezawaryjny samochód jeśli wszystko robisz na czas.
Rdza? Wiele ludzi głosi takie i podobne opinie a z autem tym nie mieli za wiele lub w ogóle do czynienia. Jeśli nie uszkodzisz warstwy lakieru to możesz być spokojny. Najbardziej lubiłem w nim zawieszenie - świetnie trzymał się drogi, pewnie pokonywał zakręty no i koszty wymian są niewysokie. Kilka razy już opisywałem jak przedstawiają się koszta więc poszukaj moich postów to będziesz wiedział. Myślę, że niejeden samochód nawet nieco droższy może Mondeo pozazdrościć wyglądu wnętrza
EDIT:
Pomogę Ci już z tym szukaniem moich postów
https://www.forumsamochodowe.pl/ford-mon ... ht=#194353