REKLAMA
Witam wszystkich...
Otóż, jadę sobie, jadę prawym pasem, nagle niespodziewanie po prawej stronie zobaczyłem sklep, hamuję więc i potem włączam prawy kierunkowskaz i zatrzymuję się na prawym poboczu . Jak się okazało, za mną jechał drugi kierowca, który również się zatrzymuje i mówi: "Najpierw się włącza kierunek, a potem hamuje, gamoniu jeb*ny". Moje pytanie: czy w razie stłuczki to ja dostałbym mandat ? Czy tamten kierowca nie powinien spodziewać się że samochód przed nim nagle zahamuje ? czy faktycznie najpierw powinienem włączyć kierunkowskaz, a dopiero potem hamować kiedy sklep zauważyłem nagle ?