17 Paź 2021, 14:22
Przy nieoptymalnej temperaturze silnika (mniejszej niż 90stopni), tarcie części ruchomych silnika jest większe i te częsci szybciej się zużywają. Komputer oblicza na podstawie miedzy innymi temperatury płynu chłodzącego, dawke paliwa jaka daje na cylindry (bo zimy silnik musi ciężej pracować przez większe tarcie części) i spalanie jest zazwyczaj znacząco większe. No i przy za małej temperaturze wiadomo grzania w aucie nie ma bo nie ma skąd ciepła wziąść. Ale natomiast gdy termostat się nie otwiera i temperatura jest za duża to olej staje się rzadszy i traci właściwości smarujące, części ruchome nie maja smarowania dobrego i zużywają się szybko. Tłoki zwiększaja swoją objetość, mocno trą o ściany cylindrów, robiąc rysy i ścierając ten pattern ścian cylindrów (ten pattern ma sprawiać ,że olej nie spływa odrazu ze ścian cylindra, pierścien zbierający sciąga olej w dół). Ogólnie jest też tak, że temperatura oleju nie jest taka sama jak temperatura płynu chłodzącego jeśli nie ma chłodniczki olejowej i przy dłuższej jeździe olej może osiagnać temperaturę odpowiednią ale no nie jest dobra długa jazda bez odpowiednio rozgrzanego oleju i części silnika. Ogolnie jak termostat buja się w okolicy 80stopni to no nic strasznego nagle się nie stanie ale jest to coś co skraca żywotność silnika.