hejka, we wtorek czyli jutro ma przyjechać znajomy mechanik i obczaić co i jak. Kazał sprawdzić czy nie ma przebicia na kablach w czasie kręcenia, oczywiście w kompletnej ciemności żeby było widać czy iskrzy, sprawdzilismy przed chwilą i nie ma, ale odchodząc do domu zahełtałem go ostatni raz i zapalił
ale jak zapalił to ma nie równe obroty, kopci jak nie wiem co, w ciągu 5 minut pracy na wolnych obrotach temp wody bardzo wzrosła a i przy dawaniu gazu niezbyt ma siły i strzela, normalnie całkiem inny samochód niż przed awarią!!! I wydaje mi sie ze dłubiąc dziś przestawiłem zapłon