Ford Focus mk2 - prosze o wypowiedź eksperta

19 Maj 2010, 10:39

Witam!
Znalazłem takie oto ogłoszenie:
[link do oferty na Allegro wygasł]

Co o nim myślicie?
Według mnie na pierwszy rzut oka wygląda na NIE bitego(tak jak sprzedawca twierdzi).

Najbardziej zastanawia mnie fakt listw bocznych w kolorze nadwozia. Z tego co wiem, to fabrycznie chyba nie były "kolorowane"?
I co do przebiegu, przyjmijmy, że to jest prawda. Co w najbliższym czasie trzeba by było wymienić? Bo olej i filtry to na pewno od razu, a co z rozrządem?
Aha...i jeszcze ta cena, nie sądzicie, że troszkę za wysoka?

Jeżeli zauważycie jeszcze jakieś szczegóły to śmiało wypowiadać się;)

Z góry dzięki

Pozdrawiam

24 Maj 2010, 23:18

Witam autko z ogólnego stanu wyglada na niebite ,klijęt proponuje sprawdzenie auta w jakimkolwiek serwisie a wiec jest pewny że auto jest 100 % orginalne .Były wersje z malowanymi listwami tz.bogatsze .Śmiało targuj 1 tyś w dół.Pozdro

25 Maj 2010, 13:45

Nie udało mu się sprzedać tego, teraz wystawił następnego:
[link do oferty na Allegro wygasł]
O co tu chodzi? Różni się w zasadzie tylko kolorem i felgami, reszta bardzo podobna (przebieg,cena,wyposażenie) Nie mówię, że przemalował tamtego, jest sporo drobiazgów które różni te auta więc to na pewno są dwa inne

Pewnie wyczaił, że można dobry interes na tych fordach zrobić. Ale zaraz, zaraz...obydwa samochody kupił w salonie i jest ich pierwszym właścicielem...ciekawe

Podsumujmy...koleś w 2006 roku pojechał do Niemiec i kupił (w SALONIE) dwa niemal identyczne samochody. To się nazywa miłość do Forda, nie?

Jeździł sobie oboma na zmianę i w 4 lata przejechał nimi ponad 200tyś kilometrów...połowę jednym, połowę drugim

I nagle...oba mu się znudziły i chce je sprzedać za tą samą cenę...

Ciekawe są też te przekładki rejestracji, oba auta mają te same rejestracje, ale inne z przodu i inne z tyłu. A w komentarzach jest, że chciał kupić silnik 2.0 do forda, może ma trzeciego którego kupił w salonie i jest Pierwszym Właścicielem

Jeszcze jakieś wątpliwości...?

26 Maj 2010, 18:36

hmmm..ciekawe ciekawe...faktycznie...to ten sam gostek. Handlarz jak nic^^
czyli omijać szerokim łukiem trzeba go:)
Nie wiem...może źle myślę, ale mi się wydaje, że jak samochód jest od handlarza to w 99% były jakieś przekręty z samochodem(licznik przekręcony, niby bezwypadkowy itp.)