24 Sie 2013, 18:27
Witam,
Jak w temacie. Przez ostatni tydzień przy skręcaniu w lewo i podjeździe np. pod krawężnik słychać było pukanie, pojedyńcze uderzenie. Trochę się ociągałem z podjazdem do mechanika i nie wiem czy mnie to nie zgubiło. Dzisiaj przy wyjeździe spod domu przy maksymalnym skręcie w lewo na nierównym podłożu znów coś stuknęło z tym, że przez chwile wydawało mi się, że auto wogóle nie reagowało na ruchy kierownicy, kiedy przekręciłem kierownice auto dalej skręcało, słychać było również jakby ocieranie blachy o blachę i skrzypienie, jakoś zawróciłem na parking, ale zauważyłem też, że kierownica nie odbija prawie wcale. Teraz to nawet strach mi podjechać gdzieś do mechanika, bo nie wiem czy dojadę. Proszę o pomoc co może być tego przyczyną.