Kobieta za kierownicą

23 Paź 2015, 13:04

Z tym makijażem to przyznam się, że raz zdarzyło mi się malować, ale zdążyłam pomiędzy światłami :D Ale ogólnie nawet mąż twierdzi, ze dobrze jeżdżę. Jego słowa "baba za kierownicą to baba, a nie kobieta - kobiety jeżdżą dobrze" :D
Kinga34
Nowicjusz
 
Posty: 12
Prawo jazdy: 05 05 2010
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Volkswagen Passat b5
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1994

13 Gru 2015, 21:35

Znam parę kobiet które lepiej jeżdżą niż paru moich kumpli. Coraz więcej pań decyduje się na prowadzenie samochodów ciężarowych i powiem wam że takie kobiety to mają jaja:)
golfinio
Nowicjusz
 
Posty: 17
Prawo jazdy: 04 12 2008
Auto: Golf 4
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

18 Gru 2015, 12:23

To nie zależy czy kobieta czy mężczyzna tu i tu znajdziemy typowe ''paraliże'' ,chociaż przyjeło się i słyszę często jadąc z jakimś kolegą gdy samochód z przodu ciężko zamula albo wykonuje dziwaczne manewry ... pada wtedy hasło cyt: na pewno BABA!! :twisted: :twisted:
Aldo10
Obserwowany
 
Posty: 2
Auto: nie mam

17 Sty 2016, 15:26

Moja narzeczona ma prawko od 17 roku życia. Jeździ lepiej niż wielu moich kumpli. Ile razy byłą grana trasa łódź - kwidzyn nawet sam nie wiem. Zero stłuczek, zero zamułki za kierownicą.

Stereotypy troche kłamią.
Zane669
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 17 10 2005
Przebieg/rok: 7tys. km
Auto: Japończyk

24 Lut 2016, 11:29

Z tymi babami za kierownicą wolałabym nie generalizować, chociaż rzeczywiście kobiety jeżdżą ostrożniej, zwłaszcza te, które za kółkiem siadają rzadko. Ale mam znajome z większych miast, które jeżdżą często i podobno "agresywnie", bo inaczej się tam nie da, żeby nie stać na skrzyżowaniu przez kwadrans. Wydaje mi się, że kobiety jeżdżą inaczej, bo rzadziej prowadzą i rzadziej wyjeżdżają w dalsze trasy.
Zielonka
Początkujący
 
Posty: 50
Prawo jazdy: 07 03 2010
Auto: Fiat Sedici
Silnik: 1.6 16V
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

29 Sie 2016, 13:43

polecam przeczytanie artykułu w bardzo zabawny sposób jest przedstawione jaka jest kobieta za kierownicą. Załączam poniżej:

"Jakie cechy wyróżniają babę za kierownicą?

Niespotykane odstępstwo od typowego zachowania na drodze jest wyraźnym wyróżnikiem tego osobliwego uczestnika ruchu drogowego. Baba za kierownicą is second to none… naprawdę nie ma sobie równych i wszystkie Hołki, Kubice i Kajetanowicze mogą się przy niej schować. Czy znacie dowcipy, które zaczynają się od słów: Jedzie baba autem…

Baba za kierownicą

No właśnie. Tutaj już w pierwszym paragrafie występuje błąd logiczny. No bo przecież:

ONA NIE JEŹDZI…ona celebruje każdy centymetr kwadratowy asfaltu, zwalniając prędkość poniżej dozwolonej wartości. A co może być bardziej irytującego od ślamazarnej prędkości 30 czy 40 km/h??? Ale dla baby wolniej znaczy dłużej… a wiec dłuższa radość z przejażdżki w otoczeniu podziwiających ją kierowców. Chyba nie wątpisz, że they are hitting on her. A niby w jakim celu używają klaksonu? No pewnie, że oni ją podrywają, zwłaszcza Ci z czarnych Mercedesów i czerwonych BMW, którzy od 5 pięciu kilometrów siedzą jej na zderzaku i zalotnie długimi światłami mrugają.

ONA NIE WRZUCA KIERUNKOWSKAZU… ona jedzie na kierunkowskazie przez przynajmniej 1 kilometr. Dlaczego tak robi? Ponieważ orientacja w terenie, to jeden z tych gorzej rozwiniętych zmysłów kobiecych. Baba nigdy nie startowała w grach typu foot orienteering, bo to mogłoby stanowić realne zagrożenie dla jej życia. Człowiek, który nie potrafi nawet zlokalizować kluczy w swojej torebce, ma nikłe szanse na przeżycie w biegach na orientację. A wrzucając kierunkowskaz kilometr przed skrętem, owa baba dumnie oświadcza iż tym razem zapamiętała drogę. Brawo ona.

ONA NIE WŁĄCZA SIĘ PŁYNNIE DO RUCHU … ona czeka aż ruch ją pochłonie. Po czwartej zmianie światła agresja stojących za nią kierowców będzie tak wielka, że omijający ją po krawężniku z prawej i lewej stronie kierowcy torują bezpieczną ścieżkę dla naszej mistrzyni opóźnionego zapłonu.

ONA NIE WRZUCA SPRZĘGŁA…. ona nigdy z niego nogi nie ściągnęła. I wcale nie dlatego, że tak jej wygodnie. Ona stosuje profilaktykę niezaplanowanego zgaśnięcia samochodu. Eh, te auta to jednak są faulty. Im większe natężenie ruchu, tym bardziej samochód staje się wadliwy. Baba wszystko robi jak należy, a silnik zgasł. I to gdzie? W trakcie lewoskrętu na najbardziej zatłoczonym skrzyżowaniu. A tak wystarczy wbić obcas w wycieraczkę (do tego idealnie nadają się różowe szpilki) i całą trasę można na lekkim sprzęgle przejechać bez ryzyka zgaśnięcia. To jest właśnie jej accident prevention, choć uszczypliwi pewnie nazwali by ten rodzaj profilaktyki disaster prevention. W końcu baba na drodze nie powoduje wypadku, a katastrofę w ruchu lądowym.

ONA NIE PRZEPUSZCZA PIESZYCH… ona czeka, aż piesi dopiero wyjadą z domu. Ale ona wie, że ten człowiek, którego od pasów dzieli jedyne 100 metrów będzie chciał przez pasy przejść. Skąd ona to wie? Ona to po prostu wie. Ona jest omniscent. I nie tylko jest wszechwiedząca, ale zawsze wie lepiej. Przecież to ONA.

ONA NIE MUSI PATRZEĆ W LUSTERKA ŻEBY WSZYSTKO WIDZIEĆ. Tak samo jak nie musi nawet zerkać na męża wracającego po sobotniej imprezie u kumpla, żeby wiedzieć, że jest totally wasted… on zawsze wraca totalnie nawalony. Ona nie musi widzieć nowej dziewczyny swojego ex, żeby wiedzieć, że ta nowa jest tępą kretynką… tylko jakaś stupid moron mogłaby się wziąć za podrywanie jej nierozgarniętego ex-faceta. Ona nie musi patrzeć na zawartość swojej szafy, żeby stwierdzić, że i tak nie ma się w co ubrać. To po co patrzeć w lusterka samochodowe, skoro ona i tak wie, że pojedzie tak wolno i tak nieprzewidywalnie jak tylko będzie chciała.

totalnie nawalony



ONA NIE SPOWODOWAŁA WYPADKU! Ona padła ofiarą męskiego szowinizmu i ograniczania praw kobiet! Przecież każda zdrowa na umyśle feministka zgodzi się z jej zdaniem. Nie po to kobiety walczyły o równouprawnienie, żeby teraz ktoś mógł ograniczać jej prawa ustawiając na jej drodze STOP.

To cut a long story short, a więc mówiąc krótko:

BABA ZA KIEROWNICĄ to prawdziwa zmora na drodze. I zadziwiający jedynie jest fakt, że tą babą niesłychanie często okazuje się także facet.
"
Jarosław111
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 15 08 1994
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Suzuki SX4
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    10 ciekawostek na temat Toyoty
    Toyota to dziś największy koncern motoryzacyjny świata i jedna z największych firm na naszym globie pod względem przychodów. Japońska marka odnosi sukcesy na rynkach od Ameryki, przez Europę i Azję, aż po Australię. ...

04 Wrz 2016, 13:38

Nie zgodze się z tym póki nie poznam takiej co potrafi prowadzić samochód. Wszystkie, które widziałem w akcji to nie wiem jakim cudem dostały prawko...
miz
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 07 07 2008
Przebieg/rok: 11tys. km
Auto: bmw
Silnik: 3.0
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2010

20 Wrz 2016, 14:37

A takie stereotypy... Znam kilka babek które jeżdżą lepiej niż nie jeden facet, bo niektórzy to jeżdżą jakby naprawdę prawko wygrali na loterii, kwestia wprawy i zdolności w samym sobie. A, że przyjęło się że kobiety gorzej jeżdżą po prostu dlatego moim zdaniem widzimy ich błędy częściej i są one nagłaśniane..
Bądź trzeźwy w trakcie jazdy samochodem!!
Piłeś? Nie jedź!!
#alkomat #alkomaty #toptrade
toptrade
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 56
Auto: Skoda Octavia

20 Paź 2016, 14:39

No cóż słyszałam o tych stereotypach baby za kierownicą, sama nią jestem a dodatkowo blondynką :mrgreen: Słyszałam że blondynka za kieownicą przynosi wiecej pecha niz 100 czarnych kotów :lol: Powiem szczerze, staż za kółkiem mam może jeszcze mały, póki co 0pkt i żadnego mandatu, żadnej kolizji ani nawet zadrapania samochodu, sytuację kryzysową miałam raz, gdzie dość chamsko wymusiłam pierwszeństwo, raz przejechałam w pełni świadoma na czerwonym świetle, z tym że wjechałam na skrzyżowanie na zielonym, skręcałam w lewo, no i przepuszczam te samochody, zapala sie żółte oni dalej jadą, no i czerwone, wiec albo miałam stać i blokować skrzyzowanie albo jechać, wolałam szybko opuścić skrzyżowanie :oops: Za typową babe za kierownicą sie nie uważam, staram sie jeździć dynamicznie, to samo z ruszaniem np na światłach.Ale spotkałam kilku różnych kierowców którzy mi ciśnienie podnieśli, najczęściej panowie :naughty: Jeden który na siłe chciał mnie wyprzedzić, jadąc niewiele wiecej ode mnie tym samym jechał wprost na busa, skończyło sie tym że ostro zahamowałam z 100 na 40 aby szybciej skończył swój manewr,pan który mnie otrąbił bo śmiałam zwolnić/przyhamować przed skrętem na skrzyżowaniu w prawo, a że pan jechał prosto to mu nie po nosie było,pan który zapakował bardo blisko mojego samochodu, wiec jak wysiadał przywalił drzwiami w mój :roll:
karolina1994
Nowicjusz
 
Posty: 28
Prawo jazdy: 16 12 2015
Auto: Renault Laguna II
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

20 Paź 2016, 14:55

karolina1994 napisał(a): Powiem szczerze, staż za kółkiem mam może jeszcze mały, póki co 0pkt i żadnego mandatu, żadnej kolizji ani nawet zadrapania samochodu, sytuację kryzysową miałam raz, gdzie dość chamsko wymusiłam pierwszeństwo, raz przejechałam w pełni świadoma na czerwonym świetle, z tym że wjechałam na skrzyżowanie na zielonym, skręcałam w lewo, no i przepuszczam te samochody, zapala sie żółte oni dalej jadą, no i czerwone, wiec albo miałam stać i blokować skrzyzowanie albo jechać, wolałam szybko opuścić skrzyżowanie


Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi śmiem twierdzić że jednak jesteś kobietą za kółkiem. I to nie jest zarzut bo kobiety uspokajają na drodze. Nie śmiem powiedzieć że kobiety jeżdżą gorzej od mężczyzn. Jeżdżą inaczej i to jest problem. Nie zmienia to faktu że fatalnie jeżdżą przede wszystkim kapelusznicy w skodach ale to temat na odrębną dyskusję. Przypominam jednak że brak punktów karnych czy stłuczki nie jest wyznacznikiem umiejętności. Moja szanowna małżonka (też blondynka) jeździ świetnie ale dostała dobrą szkołę :). Nie wybroniło jej to jednak przed drobną stłuczką czy mandatem. Więc koleżanko szerokości i duuużo km bezstresowej jazdy bo ja wychodzę z założenia że umiejętność jazdy wynika wyłącznie z dwóch rzeczy. Jeżeli ktoś jeździć lubi to praktyka spowoduje że będzie jeździł świetnie, a jeżeli nie lubi to będzie wyłącznie wyrobnikiem.
diddy79
Zaawansowany
 
Posty: 524
Prawo jazdy: 14 04 1999
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Renault Talisman
Silnik: 1,6 dCi 160 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2018

20 Paź 2016, 15:05

Ależ ja jestem po prostu szczera,i nie ukrywam że miałam dwie takie sytuację, i nie mów mi że mężczyźni nigdy takich sytuacji nie mieli, bo osobiście sama byłam takowych świadkiem,gdy przed zrobieniem prawka musiałam jeździć z kimś.A ty oceniasz mnie przez dwie głupie sytuację. A po drugie, jeździć nie lubie tylko uwielbiam :mrgreen: ku uciesze znajomych, bo tym samym zawsze moga na mnie liczyć że pokieruje :oops:
karolina1994
Nowicjusz
 
Posty: 28
Prawo jazdy: 16 12 2015
Auto: Renault Laguna II
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

20 Paź 2016, 16:39

Chodzi mi o to że takich sytuacji będziesz miała jeszcze setki. I tylko spokój Cię uratuje. A z doświadczeniem i kilometrami przestaniesz się rozwodzić nad każdą nietypową sytuacją. Niestety w pamięci zostaną te które o mały włos zakończyły by twój trud na tym padole. I życzę Ci aby mimo kilometrów w kręgosłupie nie było czego wspominać
diddy79
Zaawansowany
 
Posty: 524
Prawo jazdy: 14 04 1999
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Renault Talisman
Silnik: 1,6 dCi 160 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2018

10 Maj 2020, 11:42

Ja uważam, że to nie zależy od płci tylko od tego kto na ile poszukuje doznań. Jak ktoś ma skłonność do przekraczania prędkości i niebezpiecznych manewrów to nie będzie dobrym kierowcą. Oczywiście nie ma nic złego w poszukiwaniu doznań, ale moim zdaniem nie za kierownicą.
malacandy
Obserwowany
 
Posty: 1

27 Paź 2021, 11:11

Strasznie wkurza mnie takie dzielenie i gadki o "babach za kierownicą". Wśród znanych mi osób więcej głupich stłuczek i kolizji powodują faceci i to nie przez to, że więcej jeżdżą, tylko są często bardziej roztargnieni, albo czują się tak pewnie, że pozwalają sobie na zbyt wiele, a potem klops. Z moich doświadczeń wynika, że kobiety są dużo ostrożniejsze i rzadziej powodują kolizje na drogach.
Ali321
Nowicjusz
 
Posty: 6

14 Sie 2023, 18:43

@Ai 321

Po pierwsze primo, to kobiet kołkiem jest znacznie mniej niz mężczyzn
Po drugie primo jeżdżą znacznie mniej, rzadziej niż mężczyźni.
Po trzecie primo fakt, sa ostrożniejsze :mrgreen:

:wink:

.
Ostatnio edytowany przez Kao, 15 Sie 2023, 08:39, edytowano w sumie 1 raz
Powód: Szanuj język polski
AndySL
Początkujący
 
Posty: 152
Zdjęcia: 3
Paliwo: Inne