sytuacja jest sporna, moje słowo przeciwko słowie drugiego kierowcy, rozważałem nie przyjęcie mandatu i sprawę w sądzie, jednak stwierdziłem, że cała sprawa nie jest warta zachodu związanego z przesłuchaniami, pismami i rozprawami.
czerwony kierowca przy policji uparcie twierdził, że to ja na niego najechałem, kiedy on się zatrzymał, lecz ślady bezpośrednio po stłuczce pokazywały, iż ślizgał się on te kilka metrów, aż walnął w mój samochód. (żałowałem, że nie zrobiłem zdjęć bezpośrednio po zdarzeniu, szczególnie, że jechał za daleko od swojej prawej krawędzi, tym samym za blisko mojego pasa) On odstawił samochód w zaułek obok, a ja zostałem tam gdzie stałem. (jednak do czasu przyjazdu policji [padał gęsty śnieg] wszystkie ślady zniknęły).
policjant powiedział, że kierowca miał prawo zatrzymać się w tym punkcie w którym będzie miał zapewnioną dostateczną widoczność na boki (czyli teoretycznie mógł wyjechać tam gdzie stał), jednak że do stłuczki doszło w tym ( a nie kilkanaście metrów dalej, co byłoby ewidentną winą obojga kierowców, że niby nie zmieścili by się na wąskim pasie) miejscu nie może jednoznacznie stwierdzić co zaszło. a z jego ustaleń wynika, iż kierowca czerwony postąpił przepisowo, zatrzymał się, a ja ścinając zakręt (!) w niego wjechałem.
zaszokował mnie ten wyrok, iż byłem święcie przekonany, że policja stwierdzi winę czerwonego, który w ogóle nie chciał wzywać policji i który uznawszy, że nikomu nic się nie stało chciał oddalić się z miejsca. natychmiast wezwałem policję, na co drugi kierowca zareagował wybuchem gniewu, że po co, ma znajomego który to szybko naprawi, jednak nie miałem zamiaru popuszczać tak chamskiego zachowania, jakim wykazał się na początku. stwierdziłem, iż wina jest oczywista, kiedy drugi kierowca sam widzi swoją winę. jednak po przyjeździe policji, osobnik zmienił swoje zdanie, i tak oto dostałem mandat. bardzo, ale to bardzo myślałem nad sprawą, ale sami przyznacie, że w tym świetle trudno by było stwierdzić oczywistą winę, gdybym tylko zrobił zdjęcia, a tak mogę teraz ubolewać.
mandat już zapłacony, a punkty za rok się zwrócą (pierwsze punkty które dostałem)
pozdrawiam
![Smile :)]()