Witam ponownie, sprawdziłem już bezpiecznik, oraz czujnik temperatury i wszystko jest ok, zatem problem leży po stronie przekaźnika, najprawdopodobniej coś mu się wydaje, że ma grzać świece tylko te kilka sekund, lecz jest to problem jak i rozwiązanie typowe dla elektryka, więc muszę się do jakiegoś udać
Zrobię jeszcze dzisiaj taki test, że będę grzał świece gasząc i zapalając zapłon. Za każdym razem grzeją się tak z 3 sekundy, więc powtórzę to 5 razy co mi da jakieś 15 sekund podgrzewania, co powinno wystarczyć do bezproblemowego odpalenia, jak tak się stanie będzie to oznaczało, że to definitywnie przekaźnik.
Ps. Może to dziwne, że prowadzę tu monolog ale jak się to rozwiąże to będzie dla potomnych
![Mr. Green :mrgreen:]()
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...