Kuba Przygoński ma za sobą intensywny sportowy weekend. Pierwsza runda Driftingowych Mistrzostw Polski zbiegła się w czasie z Orlen Warsaw Marathon, w którym Przygoński także chciał wziąć udział. To zaowocowało prawdziwym wyścigiem z czasem zakończonym serią sukcesów. W sobotę ubiegłoroczny mistrz Polski w drifcie wygrał kwalifikacje podczas I rundy Driftingowych Mistrzostw Polski. W niedzielę Kuba zaczął dzień od biegu na 10 km podczas Orlen Warsaw Marathon. Po dotarciu do mety wrócił na autodrom na warszawskim Bemowie, gdzie odbywała się pierwsza z siedmiu rund mistrzostw w drifcie. Pomimo fizycznego zmęczenia wymagającym biegiem zajął bardzo dobre trzecie miejsce. Następna runda odbędzie się w Kielcach 14 i 15 maja, kiedy Przygoński będzie miał kolejną okazję do walki o obronę tytułu mistrza Polski.
"To był weekend sukcesów. Zaliczyłem bardzo dobry start w 1. rundzie Driftingowych Mistrzostw Polski na warszawskim Bemowie – wygrane kwalifikacje i trzecie miejsce w zawodach" powiedział Kuba Przygoński. "Bardzo się cieszę z takiego rozpoczęcia sezonu driftowego. Moja Toyota GT86 ''Diabel'' sprawuje się bardzo dobrze po modyfikacjach, które przeprowadziliśmy zimą. Oprócz tego w niedzielę wystartowałem rano w Orlen Warsaw Marathon w biegu na 10 km. Cieszę się, że mogłem brać udział w takiej imprezie. Lubię biegać, a start wśród 10 tys. biegaczy zawsze motywuje". W tym sezonie na Fan Page'u Kuby Przygońskiego pojawiła się nowość – live stream z przebiegu zawodów, w których kierowca bierze udział. Podczas eliminacji na Bemowie program na żywo oglądało maksymalnie ponad 560 osób jednocześnie, a informacja dotarła do ponad 21 tys. osób. Podobne relacje będą transmitowane na stronie przygonski.com podczas każdych zawodów.
Przygoński startuje w zawodach driftowych tuningowaną Toyotą GT86. Auto o mocy 1068 KM waży tylko 1189 kg. Samochód otrzymał silnik 3,4 VVTi BC z Toyoty Supry JDM. Do 100 km/h przyspiesza w 3,4 s, a do 200 km/h w 6 s. W 2013 roku Przygoński ustanowił 1000-konną Toyotą rekord Guinnessa, driftując z prędkością 217,97 km/h.
Czy serwisowanie w ASO się opłaca? Wielu kierowców staje przed dylematem, czy warto płacić więcej za usługi w Autoryzowanej Stacji Obsługi, czy może lepiej zaoszczędzić, wybierając tańszy warsztat niezależny. Analiza wspomnianych ofert przynosi zaskakujące ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.