Panowie ale czy któryś Was jechał saabem ? Przecież wnętrze tego auta w środku jest dramatem...syfem który ośmiesza miłośników marki. Co ciekawe na reklamie saabów kiedyś był człowiek około 35lat-40lat mądry, sytuowany, wykształcony elegancko ubrany a w realu co jest ? Łajno które pasuje do podrzędnego drecha spod tesco któremu już zabrakło na ukochane e36 1,6 ze znaczkiem mpałer
Sorki panowie za opis ale niestety mocno pomijacie ten temat. Do tego technicznie jest tam kilka zagwostek które nie są lotem w kosmos ale kosztują co przy realnej wartości auta czyni naprawę średnio opłacalną. Dodałem też słowo realna wartość ponieważ grupa chętnych na te samochody jest mała i dosyć specyficzna więc może się okazać wtopą.
Zresztą miałem okazje sprzedawać dwa saaby i to oba z salonu w pl. Jednym się interesowałem (2,0t) i jak okazało się że pierwszy tel.był po zejściu z ceny do poziomu rozbitków to odechciało mi się zabawy. A sztuka miała dokładnie 106k.km.i była w 100% bezwypad już nie wspomnę że od nowości w jednych rękach.