REKLAMA
Cześć!
Aktualnie śmigam Mondeo MK4 2.0 TDCI z 2013 roku, zamierzam je sprzedać i kupić coś w benzynie. Fordem jeździ mi się dobrze z tym, że od jakiegoś czasu po prostu mało jeżdżę. Szkoda mi tego auta a wizja dwumasy , dpf'u czy turbo nie zbyt mi się uśmiecha.
Czasami robię dłuższe trasy- wtedy takie auto to skarb ale co z tego jak taka trasa zdarza się raz na dwa tygodnie.
Celuję w segment B/C, prosty silnik benzynowy (raczej nie myślę o LPG) raczej 4ry cylindry. Super jakby trafiło się jakieś małe combi. Rocznik powyżej 2010 roku żeby było w miarę "świeże"
Ps. Mam prawie dwa metry wzrostu ale jestem zdania, że o ile może wygląda się w małym aucie średnio to usadzenie za kierownicą nie jest jednoznacznie powiązane z wielkością auta. W obecnym mondeo siedzi mi się niezbyt wygodnie, parę lat temu śmigałem corsą C i jakoś nie narzekałem (co prawda w corsie fotel za mną był już bezużyteczny)
