Rocznik 95. Pojechałem dzisiaj i jak zobaczyłem przełamany fotel kierowcy to spojrzałem bardzo sceptycznie na ten samochód. Do tego drobne żeczy były do zrobienia
czujnik cofania
wymiana fotela
bendiks
i spruta kierownica.
oraz obrtomierz
Otwieram maskę i dokładnie przejrzałem silnik. Miejsce wycieku to o dziwo miska olejowa i sylikon ...
Wsiadłem do auta przejechałem się i tu zdziwienie autko ciągnie ładnie wogóle nie kopci na żaden kolor nawet przy odpaleniu. 0 rdzy. Progi podłużnice itd. widać, ze był zadbany - sprzedający nawet pozwolił postukać w progi grzechotką i były całe. Wspomaganie sprawne, elektryka oprucz czujnika cofania w 100% sprawna, ostatecznie podjechaliśmy do mojego znajomego mechanika, bo było nie daleko dowiedziałem się, że wszystkie części które sprzedający mówił, że wymienił są faktycznie sprawne, ale nie wszytkie nowe
![Neutral :|]()
(2 nowe opony przód wielosezonowe, tył w ładnym stanie
zawieszenie nowe kayaba przód, tył 65%
alternator używany ale był zmieniony (2 dostałem w prezenciera )
w środku auto nie zniszczone, dlacharsko nie źle - rdza leciutko wychodziła przy szybie na tylnej klapie, takto nigdzie. Przód był zmieniany faktycznie a światła mają homologację, gwarancję i paragon był na 539zł...
DO tego centralny zamek radio z usb i czutnikiem kart pamięci, które gra całkiem nieźle i dzielona tylna kanapa. Szkoda tylko, że koło zapasowe ma flaka, ale cóż w tej cenie oglądałem golfa II, III asconę nieco tańszą i ten jest z nich w blacharskim stanie najlepszy.
WG mechanika jak za 1900zł bo za tyle go kupiłem nic lepszeg raczej bym nie znalazł i mechanik polecał zakup. Wszystkie czujniki także sprawne (temperatury i paliwa).
myślę, że to niezły zakup, a akurat potrzebuje kombi bo muszę z działki pozwozić meble, bo będzie przeprowadzka
![Uśmiechnięty :)]()
Silnik na zegarze ma 250tys, ale myślę, że 350 może 400 przejechał.