Witam,
wydaje mi sie, iz problem dotyczy silnika, ale wybaczcie jezeli sie myle, bo poki co nie znam sie na tym (moj pierwszy samochod + calkiem inna profesja).
Do rzeczy -- Astra stala (doslownie - nie byla jezdzona) ~3 miesiecy. Po naladowaniu akumulatora (jest dosc nowy) odpala, jezdzi, jednak strasznie sie dusi i bardzo dlugo sie zbiera. Do tego strasznie 'purka' (cos a'la kosiarka do trawy -- nie wiem jak to inaczej okreslic
![Wink ;)]()
. Samochod juz bardzo stary, bo 1991, prawie 250tys. Dodam, ze to kombi, jezeli ma to jakiekolwiek znaczenie.
Czy powodem jest to, iz samochod stal tak dlugo? Nie oczekuje od niego super osiagow, ale strasznie ciezko sie tym jezdzi.
PS po krotce, bo to temat na inny dzial -- czy powodem ta dlugiego postoju moga byc rowniez slabo dzialace hamulce?
Dziekuje z gory za pomoc,
pozdrawiam
Krzysztof