REKLAMA
Mam dziś dwie sprawy. Chyba troszkę za bardzo jestem spanikowana tym autkiem i najdrobniejsza pierdoła mnie stresuje. Ale ogromnie zależy mi na utrzymaniu autka w dobrym stanie tym bardziej, że zapracowałam na nie sama. Nie chciałabym od razu jechać do mechanika dlatego wole najpierw zapytać Was na forum, bo zawsze służycie dobrą radą i spokojnie mi wszystko wyjaśniacie.
Jednorazowo zdarzyła mi się dziwna sytuacja. Po uruchomieniu autka, ruszyłam na 1 powolutku i przejeżdżam tak ok. 1 km (kiepski dojazd do domu, nie ma możliwości jechać szybciej), następnie wyjeżdżam na drogę wojewódzką i powolutku przy 2 tys. obrotów 2, potem 3 i 4. i Przy jeździe na 4 prędkość ok. 70 km/h, 2 tys. obrotów autko zaczęło przerywać ( nie świeciła się żadna kontrolka ), kilka razy przerwało i potem już było wszystko ok, jechałam do pracy (ok. 50 km, najpierw parę km po mieście a potem droga szybkiego ruchu i już nic się takiego nie działo). Czy to możliwe by się tak czasem w dieslu działo w zimie? Czy powinnam się martwić? Paliwa mam pełny bak, tankuje tylko na CircleK.
Druga sprawa dotyczy skrzyni biegów. Dwa razy zdarzyło mi się, że przy zmianie biegu z 2 na 3 ta dwójka tak mocno wyskoczyła. Jak ze sprężyny. Czy mogłobyć to spowodowane tym, że kiedy wbijałam dwójkę to nie wbiłam jej porządnie tylko za delikatnie dlatego potem tak jakby odspreżynowała? Tak samo kilka razy zdarzyło mi się też, że przy jeździe na 3 50 km/h deska rozdzielcza wpada w taki dziwny rezonans jakby tak za nią coś drgało (nie są to rzeczy ze schowka, bo jest pusty). Ten rezonans jest jakby zza zegarów. Czy to też może wynikać z tego, że np. za delikatnie wbiłam 3 i coś tam w skrzyni drga i te drgania się przenoszą? Przepraszam, może nie opisuje problemu dokładnie, a może żadnego problemu z autem nie ma tylko to moja wina? Bo te sytuacje zdarzają się raz kiedyś nie dzieje się to cały czas czyli wygląda jakbym to ja robiła coś nie tak. Proszę Was Panowie o wskazówki i wyrozumiałość.