12 Sie 2012, 23:09
Witam. Mam problem z Opelem Vectra B 95r. 1.8 16V. Samochód miał wwsokie bądz też za niskie obroty. Samochód, aż wył. Na luzie sięgało do 3tys obrotów. Podłączony został pod komuter. Wyszło, że do wymiany jest przepływka, silniczek krokowy do czyszczenia i jakaś uszczelka. Oczywiście samochód miał być jutro postawiony do mechanika, ale... Nie zdążył.. Pojawił się problem. Po zgaszeniu silnika (około 2godz jazdy) samochód po godzinie nie chciał zapalić. Jak zapalił to wogóle nie miał siły dusił się nie można było dodać gazu, ponieważ gasł, tak jak by był gdzieś zapchany jakiś filtr dodam,że to było na benzynie, bo na gaz nie było mowy podłączenia ponieważ jest sekwencja, więc jak się domyślacie miał bardzo niskie obroty. Po kolejnej próbie odpalenia nie było szans nawet na załapanie iskry, tak jak by chciał już się zapalić,a nie mógł. Więc próbowaliśmy z popychu i znów duszenie i padł. Więc czy to mogło się stac właśnie pod przepływomierza już do końca padł? Czy może właśnie chodzi o tą uszczelke, silniczek krokowy?? Proszę o jakąś podpowiedz, ponieważ samochód znajduje się 30 km od mojego zamieszkania, więc jak się domyślacie trzeba go ściągnąć, a może nie ma takiej potrzeby, bo może właśnie tam można by było coś zrobić.