Opony letnie a zima

15 Gru 2008, 12:52

Zgadzam się,że w Polsce ostatnio nie ma w zimie śniegu zbyt długo.Ale jednak czasami się pojawia.I właśnie ze względu na to "czasami" warto mieć te zimówki niż ślizgać się na letnich po białej drodze...Jak będzie ktoś się ślizgał i nic nikomu nie zrobi,to pół biedy.Ale gorzej jak wypadnie się z zakrętu bądz zarzuci i wpadnie w poślizg i kogoś przyhaczy...
Zgodzę się też,że w naszych warunkach zimowych te oponki zimowe troszeczkę szybciej się zuzywają niż jest to normalne - temp. na plusie,ale dla bezpieczeństwa naszego i innych użytkowników dróg,każdy rozsądny kierowca powinien jednak te zimówki mieć.Bo można wstać któregoś ranka do pracy,a tu drogi białe...A rano o godz. 5,żadko się zdarza,żeby drogi były odśnieżone.A i nawet podczas opadów śniegu,jak jeżdżą pługi,to teznie odgarniajątego śniegu w ten sposób,że asfalt jest czarny i suchy.
Co do lodu,to wiadome jest,że nawet opona zimowa będzie się ślizgała.Na to nie ma rady.Jedynie kolce,ale te z kolei są u nas zabronione.Ale trzeba też dodać,że mało kiedy zdarza się,żeby droga była całkiem oblodzona.Zazwyczaj jest ona oszroniona,a wtedy ostrożna i powolna jazda na zimówkach jest z całą pewnością bezpieczniejsza niż jazda na letnich.
No i te nieszczęsne lamele,z którymi miał kłopot kolego leone1 - w oponie zimowej w niskich temparaturach nie pracują one tak jak powinny,bo bieżnik opony letniej poprostu twardnieje i te lamelki się nie rozszeżają.Natomiast w zimówka jest robiona z bardziej miękkiej mieszanki i w czasie niskiej temperatury te lamelki bezproblemowo spełniają swoje przeznaczenie.I należałoby pamiętać,że lamelki nie tylko służą do odprowadzania wody bądz śniegu - powodują one,że opona trzyma się drogi i dzięki nim nie ślizga się.Jakby te lamelki się nie otwierały podczas kontaktu opony z podłożem,to pona zachowywała by się jakby była bez bieżnika.Dlatego opona zimowa jest zalecana do jazdy w zimie nawet jak nie ma śniegu - z powodu temperatury i tych lamelków.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

15 Gru 2008, 22:14

leone1 napisał(a):
v8 napisał(a):zimówki lepsze na zime od letnich. dają lepszą przyczepność (bo inny skład gumy , bierznik i lamela, do tego powinny być węższe od letnich żeby lepiej śnieg w bieżnik wchodził) i mniejsze opory toczenia(bo wiadomo że jak opona węższa -jak w rowerach kolażówkach-to mniejszy opór toczenia , a do tego tną śnieg bo są cienkie...)

###
Ojejej (przede wszystkim pisze się bieżnik), jakie lamela?, co to jest? - lamele to są, ale w letnich - do odprowadzania wody ( w zimówkach nie ma takowych, dlatego płyną po wodzie. Dalej: "żeby lepiej śnieg w bieżnik wchodził" jak lepiej śnieg będzie wchodził, to gorzej będzie wychodził i będziesz miał zapchany bieżnik (będziesz musiał skubać patyczkiem), wtedy opona zachowuje się tak samo jak łysa. Dalej: "i mniejsze opory toczenia(bo wiadomo że jak opona węższa -jak w rowerach kolażówkach-to mniejszy opór toczenia" - jak mniejszy "opór toczenia" - to mniejsze tarcie, a jak mniejsze tarcie, to opona ślizga się bardziej (przyczepność jest większa im większe jest tarcie - inaczej: przyczepność jest wprost proporcjonalna do siły tarcia - fizyka szkoła podstawowa) :wink:
Opony o wyższym profilu zaleca się zimą (latem też), żeby można było to osiągnąć to muszą być węższe (w przekroju poprzecznym) ponieważ te wszystkie wymiary są ze sobą powiązane (są od siebie nawzajem zależne), na jednym wymiarze felgi nie da się obniżyć, czy podwyższyć profilu, trzeba zmienić rozmiar felgi - aby podwyższyć profil, musi być automatycznie mniejsza szerokość opony i na odwrót.
Dlatego opona wysokoprofilowa będzie lepsza zarówno zimą jak i latem (opony niskoprofilowe oprócz szpanu nic więcej nie oferują), przykład :masz letnią o wymiarach: 205/55/15 to najlepszym odpowiednikiem tej opony będzie: 185/65/15 - w tym wypadku uzyskujesz tylko mniejszą szerokość opony (wysokość jest i musi być taka sama, mimo oznaczenia:.../55/... i .../65/... Zauważ też, że średnica koła będzie zawsze taka sama, nawet jeżeli zmienisz na 16-tki (np:215/50/16), jeżeli będzie inna , to jest źle dobrany zamiennik.

hahahaha
1 lamela to część bieżnika i w zimówkach to "jest tego od h*ja"

2. nie wjechałeś w gó*no że patykiem trza dłubać i ta opona napewno nie zachowuje sie jak łysa

3. opory toczenia to nie to samo co tarcie- mylisz pojęcia dlatego odsyłam do fizyki do szkoły pods. bo opory tocznia nie przekładają się na tarcie(czyli współcznnik tarcia dynamicznego i statycznego). zauważyłem że wiele osób to myli

4 nie pisałem o oponie o wyższym profilu tylko chodziło mi o szerokość opony-czytaj uważnie

5 opona zimowa jest na śniegu troche lepsz od letniej(zakładając te same wymiary porównywanych opon letnich i zimowych) fakt że nie np2razy lepsza ale troche jest

Ja widze że Ty masz małe dsoświadczenie
v8
 

15 Gru 2008, 22:31

tu masz lamele:

http://www.felgi-opony.com/Warto_wiedzi ... 86,40.html

lamela to część bieżnika jest w oponie letniej i zimowej


i jeszcze wyjaśnie na przykładzie co to są opory toczenia a co to jest tarcie. bierzemy np. golfa 4 1.6/105 KM.

1. rozpędzasz sie do 70 km/ h wciskasz sprzęgło i wjeżdżasz na droge na której masz 10cm świrzego śniegu. mierzysz na ilu metrach auto się zatrzyma licząc od miejsca wciśnięcia sprzęgła (w tym samym momencie gdy wcisnełeś sprzęgło wjechałeś w tą zaśnieżoną droge bo tak sie umawialiśmy).


2. rozpędzasz sie do 70 km/ h wciskasz sprzęgło i wjeżdżasz na droge na której masz suchy asfalt. mierzysz na ilu metrach auto się zatrzyma licząc od miejsca wciśnięcia sprzęgła .

w 1 wszym przypadku (w tym ze śniegiem) auto przejedzie mniej metrów
dlaczego?????????????----> opory toczenia.


wrzuć 1 bieg i ze startu zatrzymanego
spróbuj w śniegu w 1 przypadku jak najszybciej się rozpędzić, spróbuj się rozpędzić w drugim przypadku na suchym asfalcie. na jakiej nawierzchni samochód się szybciej rozpędzi??????? na asfalcie czy w 10cm śniegu. na asfalcie szybciej ------> bo większe tarcie masz na asfalnie i mniejsze opory toczenia
v8
 

16 Gru 2008, 16:01

[quote="v8"][quote="leone1"][quote="v8"]
1 lamela to część bieżnika i w zimówkach to "jest tego od h*ja"

Co z tego, że jest ich jak to określasz od h...ja, jak i tak nie ma w zimówkach właśnie tych do odprowadzania wody
Lopez
Lopez
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Detroit

17 Gru 2008, 18:47

Lamele opon zimowych służą do odprowadzania zarówno wody jak i sniegu.Gdyby zimówka nie odprowadzała wody,to jazda mo mokrej nawierzchni byłaby niemożliwa,bo poprostu samochód ślizgałby się.To,że opona zimowa odprowadza wodę,można się przekonać jadąc za samochodem na zimówkach po mokrej drodze - szyba przednia naszego samochodu jest cała mokra z wody,wyrzucanej z opon.Oczywiście w zimówce odprowadzanie wody jest nieco trudniejsze niż w letniej i im większa prędkosć,tym to odprowadzanie wody jest mniejsze.Dlatego jak droga jest mokra,to jadąc na zimówkach należy jechać wolniej niż np. po suchym asfalcie czy nawet śniegu.

http://narty.gazeta.pl/narty/1,76028,1070056.html
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

19 Gru 2008, 16:00

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak:

Opony letnie są lepsze jeśli na nawierzchni mokrej i tutaj nie ma się co spierać. Zimowe spisują się gorzej - ale trzeba stwierdzić, że nie ma tutaj przepaści (czyli nie jedziesz dużo wolniej).

Co do zimowych: na śniegu spisują się dużo lepiej (bez zagłębiania się w parametry, właściwości mieszanki itp.) no a letnie... jak pada śnieg, załóżmy przez godzinę, to nie mamy nawet czego porównywać.

Zakładając, że nie jeździmy tylko po mieście i mamy do czynienia ze śniegiem/błotem pośniegowym 20 razy w roku (myślę, że mimo wszystko uzbiera się tyle) to chyba warto wydać 1000 zł na opony zimowe (może nie są one najlepsze z możliwych, ale na pewno dużo lepsze od jakichkolwiek opon letnich) - ich posiadanie na pewno może bardziej pomóc niż zaszkodzić.
scaut
Nowicjusz
 
Posty: 21
Miejscowość: Trzebinia
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Montaż, konserwacja i obsługa akumulatora
    Przed zamontowaniem akumulatora należy za pomocą ciepłej wody oczyścić klemy (zaciski akumulatorowe) i podstawę mocowania akumulatora. Dopiero po wykonaniu tych czynności można rozpocząć montaż. Należy także pamiętać, iż ...

05 Sty 2009, 19:53

No i nadeszło te kilka dni w roku,kiedy to na drogach zapanował śnieg i jest mróz.W nocy wyjeżdżaliśmy 4 razy ,a dzisiaj do stłuczek wyjeżdżaliśmy aż 15 razy(i to tylko moja firma,a nie liczę innych firm świadczących usługi pomocy drogowej).I co ciekawe - w tych wszystkich 19 zdarzeniach(na szczęście z tych 19 zdarzeń tylko 3 były zaliczone do wypadków,ale lekkich),tylko trzy samochody z winowajców miały opony zimowe.Ale niestety w tych trzech przypadkach brakło tym kierowcom zdrowego rozsądku i przeginali z prędkościami i 2 wylądowało w rowie,a jeden zakręcił bączka na prostej drodze i uszkodził 3 inne samochody.A reszta z winowajców mieli opony letnie.Z poszkodowanych z kolei tylko jeden miał letnie.
Tak więc naprawa po stłuczce w niejednym przypadku będzie kosztowało około 5 tyś zł,a komplet opon kosztuje 1 tyś - 1,5 tyś zł i to starcza na około 6 lat.I co się w sumie opłaci?
Mnie napewno :) ,bo interes się kręci...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

05 Sty 2009, 21:49

za ok 500 tez sie kupi komplet opon zimowych, ale nie lepiej wydac tą kase na paliwko? :D
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

05 Sty 2009, 22:10

Ja kupiłem sobie oponki za 335 zł, używki oczywiście.

[link do oferty na Allegro wygasł] dokładnie te.

Na tyle co ja jeżdżę starczą mi na 3 sezony na pewno.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

05 Sty 2009, 23:38

Dzisiaj dotarłem do artykułu Auto Świata na temat opon.
Podsumowując, jeżeli ktoś jeździ niewiele i w większości w mieście, to najbardziej opłacają mu się opony całoroczne.
Spece twierdzą nawet, że kiepskie opony zimowe są gorsze od solidnych całorocznych na śniegu.

Potwierdzają też, że zimowe opony najlepiej zachowują się na śniegu. W przypadku temperatur dodatnich i mokrej nawierzchni przegrywają z letnimi.

http://www.auto-swiat.pl/poradnik_artyk ... kul-22561/
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

06 Sty 2009, 00:14

No racja, temat ten jest wyczerpany w 120% więc nie ma sensu dalej powtarzać ani nikogo przekonywać. Ja mieszkam na wsi i mam trochę kilometrów (szczególnie z rana) mocno zaśnieżonej i zlodowaciałej drogi więc zimówki są koniecznością - tak samo w dłuższą trasę nie pojechał bym na letnich bo nie wiem "jak tam dalej" jest.

Kupiłem za 335 zł używane Dunlopy myślę że to dobra firma, i dobre zimówki.. Czy to tak dużo?

Na wakacje jak mi starczy kasy to pewnie kupię fele 17" i do nich letnie, a te zimówki zostaną na tych felach co mam 16" i bedę miał dwa komplety. Tak chyba najwygodniej.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

25 Sty 2009, 19:48

witam wszystkich
wątek już trochę trwa więc pomyślałam że się dołączę.
za jakieś kilka dni odbieram auto z salonu. dokładnie chevroleta aveo.
będzie miał założone opony letnie i pytanie brzmi czy warto teraz dopłacić za opony zimowe. jeśli chodzi o poruszanie się autem to nie będą to częste wyjazdy w dalsze trasy, ale będą łączyły okolice miejskie z wiejskimi.
tak się zastanawiam bo w końcu te opony letnie są nowe i może wytrzymają miejmy nadzieję kończącą się zimę
dzięki za odp
pozdrawiam
aniafree1
Nowicjusz
 
Posty: 1

25 Sty 2009, 20:46

Moim zdaniem ten początek roku przejeździsz na letnich, coś czuje że jeszcze może sypnąć i zamrozić ale to przejeździsz wolniej ale zawsze.. W salonie nie wiem ile biorą za komplet zimówek (?). Ja bym na Twoim miejscu znalazł najlepsze do tego rozmiaru (dobrą firmę) i kupił najtaniej gdzieś w necie (z przesyłką i tak będzie taniej niż lokalnie). Bądź bardzo dobrej firmy używki z bieżnikiem nie mniejszym niż 5 mm. Do połączeń wieś - miasto zimówki są jednak nieuniknione i polecam zakup - ale dopiero na następną zimę :).
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

26 Sty 2009, 01:21

aniafree1 napisał(a):tak się zastanawiam bo w końcu te opony letnie są nowe i może wytrzymają miejmy nadzieję kończącą się zimę
dzięki za odp
pozdrawiam

Nowe letnie opony nie są złe, wiadomo, że to nie to co zimówki. Po mieście możesz na nich jeździć, a jak jeszcze będziesz mieć świadomość, że masz letnie na śniegu to i wolniej będziesz jechać

A co do terenów wiejskich. Sama najlepiej wiesz co to za tereny i czy zasypuje drogę. Wieś wsi nie równa. Jedni mają dojazd po asfalcie, inni po zwykłej wyjeżdżonej drodze. Jedni muszą pokonać wzniesienie, inni mają płaski teren. Przy większych opadach śniegu i jeździe pod górkę nie wróżę sukcesów.

A będzie nam miło, jak za jakiś czas podzielisz się z nami uwagami i spostrzeżeniami dotyczącymi wrażeń z jazdy Aveo 8)
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

06 Lut 2009, 14:45

Zgadza się najlepsza na zimę jest typowo opona zimowa.Całoroczne się nie sprawdzają.Im węższa opona tym lepsze zachowanie na śniegu.
siwy36
Nowicjusz
 
Posty: 2