Opuszczony samochód i problem z opłatami

24 Sie 2013, 23:25

Przeciez tu nie ma zadnego problemu.Wiem co dzięciolę bo miałem podobny problem-niechciany spadek w postaci sam.Wartburg...Kupiec znalazł się w ksiązce tel.

Azymut do WK z umowa k/s ,zgłoszona sprzedaz,wyrejestrowanie i spoko sen do dzisiaj...

25 Sie 2013, 10:20

STOKROTA napisał(a):sprzedać bratu, sistrze, koledze za symboliczną kwotę- ale zdecydowanie na podstawie prawdziwych danych,
i niech ta osoba wykupi OC na 30 dni ( np. w uniqa za ok 52 zł) i w tym czasie zezłomuje ( bo się popsuł i nie warto naprawiać)

silvo44 napisał(a):Jeśli OC jest konieczne do złomowania jak pisze bonifacy to może gdzies kupisz krotkoterminowe OC(na dwa tygodnie)..

Może koleżanka zacznie od czytania całego wątku, a nie wyrywkowo odpowiada na pojedynczy post..
I proszę nie straszyć mi tu nikogo, a zwłaszcza moderatorów.. Wyjątkowo znamy prawo i mamy dostęp do porad prawników-kolegów.. Nie piszemy nigdy bez upewnienia się o słuszności..

STOKROTA napisał(a):a co znaczy w "uzasadnionych przypadkach"?

Dokładnie to znaczy co napisałaś.. Dobrze się wytłumaczysz i jest duża szansa na to, że urzędnik umorzy sprawę..

P.S. Zapraszam do grupy kobiet na forum..

25 Sie 2013, 23:34

MotoAlbercik napisał(a):Zanim coś napiszesz - pomyśl

jako pierwszy powinieneś się zastosowac do swojej jakże cudownej myśli

co do metitum sprawy, nawet jak fikcyjnie sprzedasz auto to musisz fakt zgłosić do WK nie dość że popełniasz przestępstwo to i tak zyskasz najwyżej 30 dni, ponieważ taki jest okres obowiązkowego powiadomienia WK i ubezpieczyciela o zbyciu pojazdu,
jedyne co można zrobić to złomowanie pojazdu i próba umorzenia zaległego OC, czy sie uda nie wiem, spróbować można

26 Sie 2013, 20:53

pocieszny napisał(a):próba umorzenia zaległego OC,

Wierzysz w cuda...

Niestety bo ja nie .Jestem juz chyba za stary...

26 Sie 2013, 21:32

pocieszny napisał(a): próba umorzenia zaległego OC

My tu dyskutujemy o ewentualnej karze od UFG za brak OC. Nie było na razie mowy o roszczeniu FU o zaległościach.

Migi60 napisał(a):
pocieszny napisał(a):próba umorzenia zaległego OC,
Wierzysz w cuda... Niestety bo ja nie .Jestem juz chyba za stary...

Po ostatnich ustawowych zmianach nawet stare umowy zostały rozwiązane z automatu po okresie na jaki zostały zawarte jeśli nie były przedłużone.Chyba że się mylę....

26 Sie 2013, 22:28

Niestety Kara UFG za brak OC idzie w parze z naliczeniem zaległości - to łączna kara

26 Sie 2013, 22:49

STOKROTA napisał(a):Niestety Kara UFG za brak OC idzie w parze z naliczeniem zaległości - to łączna kara

Proszę Cię dla mnie i innych o podanie podstaw prawnych. Ustawa taka , a taka , paragraf taki a taki.

27 Sie 2013, 07:59

Uprzejmie proszę:

Dz.U. 2003 Nr 124 poz. 1152 / po nowelizacji z 2011, która weszła w życie w lutym 2012
USTAWA
z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

Rozdział 6
Kontrola spełnienia obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników i budynków rolniczych oraz opłaty za niespełnienie tego obowiązku

Art. 88.
1. Osoba, która nie spełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiąz-kowego, zgodnie z warunkami tego ubezpieczenia określonymi w ustawie, jest obowiązana wnieść opłatę.
2. Wysokość opłaty, o której mowa w ust. 1, obowiązującej w każdym roku kalen-darzowym, stanowi:
1) w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych:
a) samochody osobowe – równowartość dwukrotności minimalnego wy-nagrodzenia za pracę,
b) samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy – równowar-tość trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę,
c) pozostałe pojazdy – równowartość jednej trzeciej minimalnego wyna-grodzenia za pracę,
3. W przypadku posiadaczy pojazdów mechanicznych, którzy nie spełnili obowiąz-ku zawarcia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zgodnie z warunkami tego ubezpieczenia, wysokość opłaty jest uzależniona od okresu pozostawania tego posiadacza bez ochrony ubezpieczeniowej w każdym roku kalendarzowym i wynosi:
1) 20% opłaty w wysokości określonej w ust. 2 pkt 1 – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 3 dni;
2) 50% opłaty w wysokości określonej w ust. 2 pkt 1 – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 14 dni;
3) 100% opłaty w wysokości określonej w ust. 2 pkt 1 – w przypadku gdy okres ten przekracza 14 dni

Art. 92.
1. Roszczenia z tytułu opłaty ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia dokonania kontroli, nie później jednak niż z upływem 3 lat od ostatniego dnia roku kalendarzowego, w którym nie spełniono obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, z zastrzeżeniem ust. 2.
2. Bieg przedawnienia przerywa:
1) każda czynność organu egzekucyjnego podjęta w celu wyegzekwowania opłaty;
2) uznanie przez zobowiązanego niespełnienia obowiązku ubezpieczenia i dochodzonej w związku z tym opłaty;
3) wszczęcie postępowania przed sądem powszechnym w sprawach określonych w art. 10 ust. 2;

TYLE PRZEPISY

.. a praktyka jest taka
- jeśli do UFG trafia informacja, że dany pojazd nie ma OC, to na podstawie nr VIN ( bo ten jest niezmienny) ustala gdzie i kiedy ostatnio pojazd był ubezpieczony )
UWAGA - wszyscy ubezpieczyciele raportują obecnie każdą zawartą polisę OC w terminie 14 dnia, a bazy uzupełnione są wstecznie ok 5 lat ... ma być podobno do 10 lat
- po ustaleniu ostatniego ubezpieczenia ustala się, kto był jego posiadaczem,
- jeśli dostępne dla UFG ewidencje ( np. CEP) posiadaję informację o przeniesieniu własności pojazdu ( bo zbywca pojazdu zgłosił sprzedaż do swojego WK) to na tej podstawie UFG uzyskuje dane o ostatnim nabywcy
- zwraca się do nabywcy pisemnie o udokumentowanie OC w całym okresie ( max 3 lata bo, dawniejszy brak OC ulega przedawnieniu) posiadania pojazdu - jeśli pojazd nie ma/ nie miał OC ustala wysokość kary - niestety tak jak było powiedziane na wstępie nie tylko za ostatni rok, ale także wcześniejsze lata ( max 3 lata)

JEŚLI NABYWCA NIE ISTNIEJE ... to ostatni właściciel pojazdu ma sporo do tłumaczenia i to nie tylko w UFG, ale również na policji

... za składanie fałszywych zeznań grozi 3 lata - ale podobno są tacy, którym ta odrobina adrenaliny wcale nie przeszkadza w życiu

27 Sie 2013, 10:32

JA dorzucę jeszcze to

Pozostaje tylko pytanie - czy to działa dopóki policja kogoś nie zatrzyma? Myślę, że nie. Dopóki policja nie zatrzyma delikwenta, kóry jedzie bez OC, to wszystko to nie działa.

27 Sie 2013, 12:16

raczej się mylisz

źródłem informacji UFG jest nie tylko policja ( tu rzeczywiście automat),
ale także WK, CEP i WSZYSCY UBEZPIECZYIELE

od 2 lat obieg informacji jest bardzo uszczelniony

... no ale stare (zadawnione) sprawy maja szansę przemknąć się bez echa dopóki pojazd- nr VIN - nr rej nie pojawi się aktualnie w którejkolwiek z ww instytucji

- wiem, że to nie są dobre wiadomości dla niektórych posiadaczy pojazdów,
ale chyba tutaj chodzi o to,
żeby przynajmniej mieć świadomość : co i jak ? ... jakby przyszło co do czego

pozdrawiam

28 Sie 2013, 12:40

przeczytałem, co miałem do przeczytania i wcale nie jestem spokojniejszy.

jak dotąd chyba najbardziej pasuje mi ta propozycja :

EWENTUALNIE

- sprzedać bratu, sistrze, koledze za symboliczną kwotę- ale zdecydowanie na podstawie prawdziwych danych,
i niech ta osoba wykupi OC na 30 dni ( np. w uniqa za ok 52 zł) i w tym czasie zezłomuje ( bo się popsuł i nie warto naprawiać)
- moze nawet uda się bez przerejestrowania ? - tego chyba mozna się dowiedzieć ( niech doradzą) na szrocie, który złomuje
- a potem tylko ten co kupił niech idzie do WK z umową kupna i zaświadczeniem o złomowaniu - .... w końcu tak się może zdarzyć - więc jak nie ma powodu do przerejestrowania, to może jakoś ominie się UFG

przyznaję ... troche wymyśalam - nie wiem czy to zadzaiła,
ale w pewnym sensie odcina aktualnego właściciela pojazdu od urzędów

skoro jest 30 dni (chyba) na przerejestrowanie, a OC też by się kupiło na miesiąc, to raczej dałoby radę bez przerejestrowania. bo jaki miałoby sens rejestrowanie zepsutego pojazdu, który ma się zamiar zaraz zezłomować. przynajmniej ja to tak widzę, prawnie może wyglądać inaczej...
tylko teraz pytanie - gdzie w tej wersji jestem JA - bo przecież chyba muszę zgłosić sprzedaż samochodu, a tam już ktoś może się do mnie przypruć?
kolejne pytanie - czy taka sytuacja nie byłaby zbyt nieprawdopodobna? w sensie, że urzędasy mogą wyczuć wyreżyserowaną akcję i na złość zacząć grzebać w papierach? czy raczej ich to nie interesuje?

teraz dwa amatorskie pytania pośrednio odnoszące się do sprawy -
czy kwota za którą bym sprzedał (na umowie) samochód ma znaczenie? ma być symboliczna, ale z jednej strony chyba nie może być za niska, żeby nie sprawiać pozorów, a z drugiej za wysoka, żeby jakichś podatków nie ściągnęli.
druga sprawa - złomowanie jest darmowe? bo początkowo był plan, aby wyrejestrować samochód i oddać na złom jako złom, nie pojazd. może ta połowa ceny pojazdu by mi się zwróciła. problem w tym, że ja nie mogłem tego zrobić, ale "nowy nabywca" z wykupionym najtańszym OC już chyba tak?

co do listów z UFG, WK czy cokolwiek - od prawie 3 lat (łączny okres posiadania tego samochodu) nie miałem żadnych kontaktów z ich strony, ani listowych, ani telefonicznych i żadnych innych (chyba, że coś mnie ominęło). także opcja z wybłaganiem umorzenia kar odpada na wstępie, gdyż po prostu w ten sposób sam bym się podłożył na minę.

liczę na wyrozumiałość forumowiczów, bo sytuacja jest poważniejsza niż myślałem :s

08 Wrz 2013, 13:36

witam po krótkiej urlopowej przerwie

proponuję nie zasrtanawaiac się co jest parwdopodobne, a co nie

fakt jest faktem
... moze tak się zdarzyć

zdecydowanie należy mieć na uwadze, że kwota wartości pojadu powinna być " realnie prawdopodobna" - a więc taka, która mniej więcej odpowiada wartosci podobnych pojazdów ( marka, model, rocznik) ale np. z uwzglednieniem obniżenia wartości za uszkodzenia ( kroseri ..silnika .. itp - to równiez może znaleźć się wumowie sprzedazy pojazdu).

____

dla przykładu w ubiegłym roku przerabiałam taki przypadek
pojazd sprawny, ale dość leciwy - wartość wg lkatalogów infoexpert i euryax ok 5600 - 5 800 zł
- umowa sprzedazy : wartość 2 600 - podatek zdaje sie 56 zł ... nikt w U.S nawet nie mrugnał okiem - zreszta realnie pojazd wcvale nie jest wart więcej, chociaż normalnie jeździ i ma potencjał na zadowolenie nowego włascieciela jeszcze 3-4 lata bez większych inwestycji w naprawy
_____

odnosnie kwestii "gdzie jestem ja?"

powiem tak - skoro dotąd nigdzie nie byłeś, to spróbuj się nie przejmować
- nic nie zgłaszaj ... bo chociaż to obowiązek, to w końcu całe stado polskich oibyewateli go nie dopełnia

a więc idąc dalej

...jesli brat/siostra /kolega itd uda się do WK, to nie mogą mu odmówić "obsługi składanych dokumentów" - czyli w konsekwencji całej nieco skomplikowanej porady zrealizowania celu: WYREJESTROWANIA POKJAZDU

w najgorszym razie spowoduje to namierzenie Ciebie - jako poprzedniego posiadacza pojazdu - no i moze pojawić się wówczas zapytanie UFG o OC za czas od kiedy Pani od której nabyłeś pojazdo o nr VIN ... złożyła informacje o sprzedaży pojazdu tobie- co przewinęło się w naszym wątku

- w ten sposób wracamy do wymierzania kary przez UFG
..ale może tzw. 'psim swędem

ominie Cię

- kwestia uzyskania dochodu za złom ... to juz całkiem odrębna sprawa

pozdrawiam

i życzę miłego tygodnia
wszystkim forumowiczom... a w szczególnosci czytelnikom nasdzeho wątku

29 Lis 2013, 21:47

To że ktoś zezłomuje samochód, czy go sprzeda nie zapewnia wcale a wcale spokojnego snu (jak to się ktoś wyraził powyżej). UFG ma na wykrycie nieciągłości 5 lat. System jest dość szczelny bo każdy chce zarobić jak może

. A nieciągłość jest przypisana również do konkretnego człowieka. To nie jest problem, sprawdzić kto w danym czasie był właścicielem pojazdu.