Witam,
Rozważam zakup auta na własne potrzeby, głównie z zamiarem szlifowania umiejętności. Maksymalny roczny dystans jaki bym nim podróżował mieści się w granicach 7-10 tysięcy km (w sytuacji jeżeli zdecyduję się na podróże do pracy w jego wnętrzu). Głównie miasto, może kilka razy w roku trasa w obrębie województwa mazowieckiego (dalszych nie przewiduję ale kto wie co przyniesie przyszłość
![Uśmiechnięty :)]()
) . Zależy mi na:
-przestronności wnętrza i komforcie jazdy (sporawy ze mnie chłopina
![Uśmiechnięty :)]()
)
-taniej eksploatacji (naprawy/stosunkowo niskie spalanie)
-bezawaryjności, o ile można tak to określić
-jako bonus klimatyzacja, elektryczne szyby
-szczyt ekstrawagancji: podgrzewane lusterka
-dynamika/osiągi na tyle duże, żebym nie musiał się martwić przy wyprzedzaniu czy zdążę, i jednocześnie na tyle małe, żebym poradził sobie z jego prowadzeniem nie bojąc się, że mnie ta moc przerośnie
Czyli podsumowując: chciałbym kupić auto, z którego powodu nie będę się musiał denerwować.
Miałem dotychczas na oku kilka marek, jednak czytając i słuchając różnych opinii w pewnym momencie straszliwie zgłupiałem.
Kwota jaką chciałbym przeznaczyć, to najlepiej 6-8 tysięcy (jeżeli stwierdzicie, że lepiej wziąć coś do 12k jestem w stanie rozważyć). Przeglądając forum doszedłem do wniosku, że w tych pieniądzach najlepiej szukać samochodów z lat 99/02. Jak dotąd rozważałem następujące modele:
-Toyota Corolla e11
-Opel Astra II
-Seat Ibiza II FL / III
-Seat Leon I
-Seat Toledo
-Skoda Fabia I FL
Jako kompletny laik w tych kwestiach, uprzejmie proszę o opinię, pomoc i wsparcie
![Szczęśliwy :D]()
Z przeglądanych ofert póki co w oczy rzuciły mi się:
[link do oferty na Olx wygasł][link do oferty na Olx wygasł][link do oferty na Olx wygasł][link do oferty na Olx wygasł][link do oferty na Olx wygasł][link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]Mile widziane inne propozycje aut z Warszawy i najbliższych okolic.
PS.
Nie wiem, bo się nie znam, ale miło by było jakby auto zimą nie "zamarzało". Czyli żebym nie musiał zaczynać podróży od skuwania lodu, a potem przechodzenia na miejsce kierowcy od strony tylnej kanapy. Następnie "wyważać" drzwi z przodu co by się "roztwarły", a na koniec czekać na włączonym silniku 20 minut aż lód puści, żeby móc je z powrotem zamknąć. Jedna taka przygoda w życiu mi wystarczy
![Uśmiechnięty :)]()
Z pozdrowieniami
![Uśmiechnięty :)]()