No i zostałem szczęśliwym (miejmy nadzieję) posiadaczem tej Meganki w Coupe. Generalnie auto z zewnątrz prezentuje się na prawdę ładnie, przyciąga oko. Lakier wiadomo gdzieniegdzie sa rysy i jest to raczej do zrobienia, ale jakiejś tragedii nie ma, z przodu gdzieś od krawężnika lekkie pęknięcie, na prawym drzwiach przy klamce leciutko rdzy możliwe, że od pasów.
Na miejscu wspomniał o tym, że zgnita jest jakaś belka w podłodze, ale był z tym u mechanika i nie jest to belka nośna (gdzieś z przodu lub na srodku), ponoć mechanik mu powiedział, że mógłby nawet to wymontować i też by śmigało - byłem wtedy zdecydowany na stację diagnostyczną, ale mój wujek, z którym tam byłem stwierdził, że wie co to za belka i że to dla niego 2 godziny roboty (zaufałem mu i obeszło się bez stacji), rdzy jako takiej nie widziałem, tam gdzie nadkola to jest to chyba plastikowe i być może coś tam jest pod spodem, na tych plastikach przy prograch wujek stwierdził, że na pewno pod spodem coś jest, bo woda tam spływa i jest to normalne (choć za bardzo nie było tego jak odchylić) - jednak jest to bardzo mały plastik, reszta progu jest ok. Wujek stwierdził jeszcze, że na przyszły sezon potrzebna będzie wymiana tarcz, bo czuć było już lekkie wybrzuszenia, ale mówi, że ten sezon jeszcze spokojnie pojeżdżę i właściwie tylko z tego powodu zeszli z ceny z 5900 na 5500 (właściciel dzwonił przy nas do mechanika i pytał ile takie coś kosztuje, niby ok 160zł te dwie wentylowane na przód i te z tyłu jakoś taniej. Rozrząd zmieniany na 155tyś km, obecnie ma 176tyś (mam dowód wymiany, w tym także oleju itp). Dostałem dodatkowo 4 opony zimowe z kołpakami, bieżnik wydaje się spoko.
Z tego co jeszcze zauważyłem to tylny prawy stop nie działa (już to naprawiłem wymieniając żarówkę), no i przedni przeciwmgielny (to też sobie ogarnę).
Podczas powrotu do domu silnik chodził spoko (dokładnie tak jak galakty opisywał, przy ok 100 dopiero mocniej słyszalny, a na jałowym prawie go nie słychać, lekko mruczy - co zastanawiało wujka, ale ponoć tak ma być) skrzynia biegów też ok, hamulce bardzo czułe i nie znosi na którąś stronę (jak wujek testował to raz odpalił się ABS). W środku bardzo zadbane, jedyny mankament to te wytarcia na skórze (siedziska) - ale to norma przy skórze w tym miejscu i kilka dziurek w tylnych siedzeniach na materiale, które sobie zszyję.
Ogólnie myślę, że jak za tą cenę to jest całkiem w porządku (przynajmniej póki co), mam nadzieję, że będzie mi służył.
![Uśmiechnięty :)]()
Jako właściciela samochodu w umowie wpisałem tatę, siebie jako współwłaściciela, tak aby mieć jakieś zniżki (ubezpieczenie mam do końca stycznia) - tak samo miał poprzedni właściciel i jego syn.
Jeśli moglibyście mi jeszcze coś doradzić już po kupnie samochodu to byłbym wdzięczny.