07 Paź 2010, 21:15
Witam wszystkich
Od razu przechodzę do rzeczy.
Samochód: Seat leon I, 2000 rok, 1,9 TDI 110 KM AHF
Padła mi turbina i została wymieniona na zregenerowaną ale proces diagnozowania przez pewnego bardzo "zdolnego" mechanika polegała na bardzo mocnym gazowaniu (sprawdzał w ten sposób szczelność przewodów, no ale bez jaj)Turbina wywaliła olej i silnik dostał samolotowych obrotów ale nie było problemu z jego zgaszeniem.
Założył turbine ale auto mocno dymiło zwłaszcza przy odpalenie. Podobno miało to ustać
Niestety 30 tys i przy zapaleniu po postoju robi świecę dymną w siwym kolorze
Ostatnio zaczął brać olej.
Co sprawdzono: turbina ok, wtryski ok, płyn chłodniczy w normie, komputer nic nie wskazuje (a był badany u wielu mechaników), świece żarowe ok,
Samochód ma przejechane 193 tys. w silniku nic nie stuka wiec chyba nic nie zostało ugięte(oby)
Proszę o jakieś podpowiedzi