Ciekawy jestem waszych opinii na temat, który znalazłem na onet.pl:
""Sprzedam 12 punktów karnych. Pilne!". "Kupię 10 punktów karnych. Cena do uzgodnienia"... Podobne ogłoszenia można znaleźć na większości internetowych portali motoryzacyjnych - informuje „Dziennik Łódzki”
ck, Dziennik Łódzki/ 2009-02-10 09:00
Do transakcji dochodzi, gdy kierowca przekroczył prędkość, a zdjęcie z fotoradaru jest niewyraźne i nie widać, kto siedział za kierownicą. Jeśli taki kierowca nie chce "zarobić" kolejnych punktów, to szuka kogoś, kto je przyjmie.
Stawki za jeden punkt wahają się od 100 do 300 zł.
Udowodnienie, że kierowca sprzedał
punkty karne jest praktycznie niemożliwe. To tak, jak z łapówką. Jeśli jednej i drugiej stronie zależy na utrzymaniu tajemnicy, to ciężko znaleźć przestępcę - podkreśla podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Według Komendy Głównej Policji, kierowcy, którzy sprzedają punkty, najczęściej padają ofiarą oszustów. Nie znają bowiem przepisów ruchu drogowego. Właściciel pojazdu ma prawny obowiązek wskazania, kto kierował autem. Jeśli nie pamięta, to zgodnie z przepisami, może się po prostu przyznać, że tego nie wie. Dostanie za to od 20 do 500 zł kary grzywny i żadnych punktów karnych - mówi mł. insp. Marek Kąkolewski z Biura Ruchu Drogowego KGP. "
źródło:
[link do Onet wygasł]